Z którymś z wywiadów mówił, że oddawał zawsze rolki i inni je wywoływali.
Jeżeli tak, to pomyśl co mógłbyś zrobić jako dziadek? Fotoedytor już okupowany, może chociaż jakieś nowe akcje do PSa by JanuszBody?
OK, żeby było jasne, bo może rzeczywiście czasami za mało definiuję co sam myślę. Ja tam i tak uważam, że użycie dobrego, skalibrowanego monitora jest tak samo kluczowe dla efektu końcowego jak ściągnięcie dekielka z obiektywu przed wciśnięciem spustu. Dyskusja sama w sobie była raczej na zasadzie jakiejś tam refleksji i teoretyzowania sobie. Zupełnie jak kilka dni temu czytałem artykuł o tym, jakby firmy obraziły się na Google.
No bo to jednak smutne jest, że człowiek się stara i wydaje miliony, a i tak później każdy oglądnie to w "rozjechany" sposób
Naturalnym jest, że skoro mój monitor nie jest skalibrowany, ani pozostałych 1000 osób, to są...nieskalibrowane. A co za tym idzie, obraz nie jest ustawiony do żadnego wzorca i panuje ogólnie rzecz ujmując "wolna amerykanka".
Bo jakby to było takie proste, że monitory byłyby albo skalibrowane, ale nieskalibrowane, co oznaczałoby że albo zielony zawsze jest zielony, albo zielony zawsze jest niebieski to też problemu by nie było. Ale nieskalibrowane monitory w samym założeniu nie mogą odzwierciedlać barw w identyczny sposób więc oczywiście te 1000 osób będzie widziało 1000 odmian jednego zdjęcia. I choćby z tego powodu lepiej obrobić zdjęcie do jakiegoś wzorca (monitor skalibrowany) i liczyć, że ktoś tak samo zrobi, bo to jedyny wyznacznik.
Nie muszę przygotowywać, aby wiedzieć czego mogę się spodziewać![]()