Witam
Kalibracja a częściej profilowanie monitora ma na celu zachowanie zgodności pomiędzy twoim zamysłem lub rzeczywistością sceny a następne aparatem, monitorem - projektorem, drukarką - labem.
I po co to wszystko ? No właśnie...
Są zdjęcia gdzie jest to obojętne. Np zdjęcie prasowe premiera odwiedzającego daleki kraj z regionalną czapką na głowie.
Zawartość tej fotografii była najważniejsza i nikt nie zastanawiał się nad kolorami.
Otóż po pewnym zdarzeniu już nigdy nie oddawałem fotografii pod obróbkę innym osobom. Ponieważ to ja mam swoją wizję fotografowanej sceny. I to ja chcę żeby fotografia wyglądała w odpowiedni sposób. W tym pomaga mi oprofilowanie.
Żona zrobiła mi kiedyś fajną fotkę na polu golfowym z synem. Fotka była pod słońce szliśmy sobie niosąc kije ja podrzucałem piłeczkę a całe tło to pięknie zielona trawa.
Jakież było moje zdziwienie kiedy po odebraniu fotografii z labu byliśmy na pustyni. Tłem była idealnie żółta trawa. Zapytałem w labie co się stało. Pan powiedział że wyciągał kolory na twarzach. Wyciągał kolory na twarzach z sylwetek zajmujących około 10% kadru, więc twarz jeszcze mniej i w cieniu.
Załóżmy że zrobiłeś fotkę - sylwetka człowieka w kontekście ciekawego otoczenia. Na profilowanym monitorze obrabiasz. Robisz sepie która idealnie pasuje do treści zdjęcia. Wstawiasz fotkę do internetu.
Z drugiej strony ktoś ogląda ją a jego monitor wyświetla mu na niebiesko. I gość picze Ci że nie pasuje mu twoja obróbka. - Czyj to problem?
Przychodzą do Ciebie znajomi. Na którym monitorze pokażesz im Fotkę?
Na niebieskim laptopie i będziesz tłumaczył że to sepia?
Trochę skrajne tłumaczenie ale diabeł tkwi w szczegółach