Witam Panstwa
Poszukuje danych technicznych do obiektywu 16-35 II.
Obiektyw niestety nie wytrzymal upadku. Zestaw 1DIII + 580+16-35 wlozony do niezapietej torby przewazyl ciezarem i wyladowal na drewnianym parkiecie z wysokosci biodra (zamieszanie, chwila nieuwagi i …zawal). Sila uderzenia poszla w oslone p-sloneczna obiektywu i w lampe. 1D przezyl bez szwanku, w lampie wyrwana stopka, popekany plastik, 16-35 podzielil sie na dwie czesci miedzy pierscieniem ustawiania ogniskowych i bagnetem. Optyka wydaje sie nienaruszona, zerwana jest tasma laczaca plytke drukowana ze stykami na bagnecie no i ukruszone miejsca na obudowie, w ktorych mocowany jest bagnet. Patrzac z tylu obiektywu widac 4 sruby, ktore skrecaja 'dupke' obiektywu. I tam wlasnie owe pancerne magnezowe kompozyty nie wytrzymaly ciezaru calosci, ukruszone fragmenty widac na pierwszym zdjeciu przy srubach
Zdjecia obiektywu po kraksie:
Czytalem tu gdzies na forum w watku zalozonym bodajze przez Vitezia dywagacje na temat wytrzymalosci obudowy eLek. Szkoda, ze tym razem nie przylacze sie do peanow. Oczywiscie pretensji nie mam, ze obudowa nie przetrwala, ale az zal. No i informacja dla potomnych, ze jednak nie wszystko eLa przezyje.
A wspominam o tym watku niejako przy okazji, ktos tam twierdzil, ze to metal - niniejszym dementuje - jest to twarda mieszanka, jednak ukruszone miejsca bardziej na plastik wygladaja, jakis kompozyt, jednak na pewno nie metal.
Wypadek zdazyl sie mojemu koledze, ze wzgledow finansowych naprawa na zytniej jest ostatecznoscia bo nie bedzie to mala kwota (wymiana plytki i elementu ze stykami przy bagnecie, i obudowy - a co za tym idzie , ponowne ustawienie optyki). A w przypadku klejenia wogole nie ruszam ukladu soczewek, ktory na ten moment wydaje sie byc ok.
Jako, ze mam nieco wieksze zdolnosci niz kolega w poslugiwaniu sie lutownica i manualnych zabawach z elementami precyzyjnymi podjalem ryzyko naprawy. Kolega zdaje sobie sprawe z tego, ze czasem chytry dwa razy traci, bo moze sklejenie owego kompozytu obudowy w pewnym momencie uzywania nie wytrzyma i tym razem optyka tez moze dostac popalic, kiedy upadnie po raz drugi. Wiec prosze, darujcie sobie Panowie uwagi i dobre rady kierujace na zytnia. Oczywiscie, ze tam zrobia lepiej, wymieniajac po prostu uszkodzone elementy, ale skasuja odpowiednio, a ja doskonale rozumiem sytuacje, kiedy jest sie w dolku finansowym i wszystko sie przeciw obraca, wlacznie z kraksa sprzetu. Moze byc i tak, ze po zlozeniu i zlutowaniu tego co widac, okaze sie ze dalej lipa, pozostanie wtedy serwis, ale jesli sie uda, kolega oszczedzi pare zlotych, a ja poza jego wdziecznoscia bede mial mozliwosc pobawienia sie tym cackiem, na ktore z zazdroscia zerkam.
W przypadku lampy znalazlem w sieci schemat podlaczenia stopki i sadze, ze nie bedzie problemu z naprawa, tu znow bardziej mnie martwi wytrzymalosc klejonych elementow plastiku, bo jednak stopka musi wytrzymac duze naprezenia przy docisnieciu z aparatem, a miejsce 'spawu' bedzie niewielkie
Natomiast poszukuje informacji na temat polaczenia bagnetu i plytki drukowanej w obiektywie. Miejsca lutow tasmy widac, natomiast jest tam jeszcze czarny kabelek (widac na drugim zdjeciu, wystaje znad plytki), ktorego miejsce lutu jest mi nie znane. Sadze, ze to masa, sygnaly sterowana autofocusem przenoszone sa tasma, zatem powinien byc polaczony bezposrednio do metalowego bagnetu ale pewnosci nie mam. Jako ciekawostke powiem, ze sprawdzilem 24-70 i 70-200 i tam owego kabelka nie ma (widzac budowe rozwalonego 16-35 odwazylem sie na odkrecenie owych 4 srub w bagnetach pozostalych obiektywow, wiedzac, ze nie wplynie to na ustawienia optyki i da sie bezbolesnie poskladac )
Przeszukalem internet, niestety takiej specyfikacji nie znalazlem. Moze ktos z kolegow na forum spotkal sie, ma, wie gdzie zdobyc cos takiego. Ewentualnie jesli ktos ma 16-35 i nie boi sie rozkrecic i podejrzec u siebie, gdzie ow czarny kabelek ma byc. Oczywiscie nie chce zostac odebrany jako namawiajacy do rozkrecania obiektywow - sam nie zdecydowalbym sie zaryzykowac nie wiedzac , co do czego, ale moze ktos juz podobne rzeczy robil i nie przeleknie sie
Jeszcze jedno - moze ktos kleil juz podobne kompozyty - narazie kandydatem na spoiwo do klejenia jest klej locktite - wytrzymalosc 300kg/cm2, ale moze ktos z Panstwa ma lepsze propozycje.
Pozdrawiam
Pawel