Wczoraj bawiłem się tymi wyzwalaczami na targach w Łodzi.
Wrażenia mam pozytywne, jednak wyzwalacze mają duże ograniczenia.
W standardowym podłączeniu czyli jeden nadajnik i wiele odbiorników system działa tak jakby wszystkie lampy miały ten sam współczynnik błysku 1:1. Korekty dokonuje się wtedy w lampie (+/- 3EV). Nie miałem możliwości sprawdzić jak to działa przy więcej niż 2 lampach.
Jak pisałem wcześniej, to działa trochę inaczej niż pocketwizard. Jednym zestawem nadajnik - odbiornik można podłączyć lampę działającą w trybie master, która następnie podczerwienią odpala lampy slave. Na targach testowałem zestaw 580Ex2 + 430Ex odpalany w ten sposób że odbiornik był pod 580 która podczerwienią odpalała 430 (jako grupa B). Niestety nie chciała zadziałać regulacja współczynnika mocy błysku (ratio), zestaw się zachowywał tak jakby było ustawione 1:1. Założenie 580EX na aparat powodowało że ratio normalnie działało więc problem leżał po stronie wyzwalaczy.
Inna ciekawa rzecz w porównaniu do PW to grupowanie lamp, których moc ustawia się z poziomu nadajnika. Niestety, działa to tylko w trybie manualnym. Można zdefiniować do 5 grup lamp i z poziomu nadajnika założonego na aparat, każdej grupie manualnie na LCD ustawić moc błysku (1/1 - 1/128).
W czasie testowania przy zrobionych ok. 20-30 zdjęciach testowych jeden raz wyzwalacze nie zsynchronizowały się z migawką (całkiem czarny obraz).