Pokaż wyniki od 1 do 10 z 91

Wątek: SAFARI - 20D i własnie z czym?

Mieszany widok

  1. #1
    Pełne uzależnienie Awatar borkomar
    Dołączył
    Jun 2005
    Miasto
    Płock
    Wiek
    45
    Posty
    1 083

    Domyślnie

    Kurcze jak jest ze szczepieniami i lariamem - sporo skutków uboczny i Żonka mi sie buntować zaczyna i mówi, że "Świństwa brać nie chce".
    jak z tym jest naprawde i jakie są tego koszty??
    5D + L

  2. #2
    Coś już napisał
    Dołączył
    Oct 2004
    Miasto
    Kraków/Warszawa
    Wiek
    53
    Posty
    94

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez borkomar Zobacz posta
    Kurcze jak jest ze szczepieniami i lariamem - sporo skutków uboczny i Żonka mi sie buntować zaczyna i mówi, że "Świństwa brać nie chce".
    jak z tym jest naprawde i jakie są tego koszty??
    Ja brałem Lariam i nie zauważyłem żadnych skutków ubocznych.
    Pamiętaj, że potrzebujesz dużo czasu, bo to jest lek sprowadzany i - co pewnie wynika z powodów czysto ekonomicznych - nie dopuszczony do obrotu na terytorium Polski, w efekcie czego można go zamówić i kupić tylko w wybranych aptekach (w Krakowie w dwóch). U mnie sprowadzanie trwało parę tygodni, ale czasami ponoć mają.

    Jeśli chodzi o szczepienia, to pani doktor w Centrum Szczepień w szpitalu JPII w Krakowie zaproponowała mi: żółtą febrę (w Kenii nie jest obowiązkowa, ale już w Ugandzie albo Tanzanii tak), tyfus, polio, dyfteryt, żółtaczki A i B i meningokoki. Z kolei dla pani doktor w Klinice Chorób Zakaźnych, gdzie udałem się po receptę na Lariam, większość tych szczepień było niepotrzebnych. Tak więc wszystko zależy od tego, z kim rozmawiasz, od tego na ile chcesz być spokojnym i się nie denerwować, i gdzie jedziesz. Wiadomo, że prawdopodobieństwo złapania czegoś w wielogwiazdkowym hotelu i na plaży jest mniejsze niż przy włóczeniu się po wioskach w całym kraju.

    Porozmawiaj z lekarzami i zdecyduj sam. Ja się zaszczepiłem na wszystko, ale nie jestem wyrocznią ;-). Jeżeli się zdecydujesz, to pamiętaj, że nie można tych wszystkich szczepień zrobić naraz, tylko w kilku seriach, i że różne szczepionki mają różny czas od zaszczepienia do nabycia odporności. Szczególnie długie jest to przy żółtaczce, którą musisz wziąć dwa razy w jakimśtam odstępie i dopiero chwilę po drugim zaczyna być skuteczna (a potem trzeci po pół roku). Nie zostaw tego na ostatnią chwilę.

    A... i dobra wiadomość - Lariam nie wyklucza picia alkoholu, które to z kolei jest wskazane w rozsądnych ilościach ze względu na możliwe problemy żołądkowe ;-). Przynajmniej u mnie było zero sensacji przy codziennej porcji lokalnego whisky albo ginu :-D
    Ostatnio edytowane przez drrrl ; 30-10-2007 o 21:15
    Kupa złomu i Lightroom

  3. #3
    Pełne uzależnienie Awatar paweleverest
    Dołączył
    Aug 2006
    Miasto
    Zawiercie
    Wiek
    51
    Posty
    1 138

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez drrrl Zobacz posta
    Ja brałem Lariam i nie zauważyłem żadnych skutków ubocznych.
    Pamiętaj, że potrzebujesz dużo czasu, bo to jest lek sprowadzany i - co pewnie wynika z powodów czysto ekonomicznych - nie dopuszczony do obrotu na terytorium Polski, w efekcie czego można go zamówić i kupić tylko w wybranych aptekach (w Krakowie w dwóch). U mnie sprowadzanie trwało parę tygodni, ale czasami ponoć mają.

    A... i dobra wiadomość - Lariam nie wyklucza picia alkoholu, które to z kolei jest wskazane w rozsądnych ilościach ze względu na możliwe problemy żołądkowe ;-). Przynajmniej u mnie było zero sensacji przy codziennej porcji lokalnego whisky albo ginu :-D
    Lariam można też kupić w Czechach bez problemów na polską recepte ( tyle ze musisz mieć jakiegoś znajomego lekarza żeby ci ją wypisał ).
    Alkohol jak najbardziej trzeba pić - ponoć odstrasza komary co jest najlepszym środkiem na malarie

  4. #4
    Pełne uzależnienie Awatar borkomar
    Dołączył
    Jun 2005
    Miasto
    Płock
    Wiek
    45
    Posty
    1 083

    Domyślnie

    Hehehe.
    Mam na żółtaczkę - jestem po operacji 8)(więc musiałem) i Żona tez ma na B.
    Problemem też jest to ze u nas we wsi Płock nie ma specjalistów ( poradni chorób tropikalnych ) więc kursowanie do Wawy - eh :-( .
    Żona sceptycznie podchodzi do tych specyfików, więc nie wiem jak to się skończy - na pewno wyjedziemy (tylko gdzie )
    5D + L

  5. #5
    Dopiero zaczyna Awatar besson
    Dołączył
    May 2008
    Miasto
    Ostrów Wielkopolski / Warszawa
    Wiek
    53
    Posty
    27

    Domyślnie

    Jak wygląda dostępność alkoholi w Kenii. Głównie mnie interesuje whisky, lepiej kupować w Amsterdamie czy na miejscu?

    Czy gdzieś można kupić w Polsce takie woreczki z grochem?

  6. #6
    Początki nałogu Awatar MariuszM
    Dołączył
    Jul 2007
    Miasto
    Warszawa/Ursynów
    Wiek
    49
    Posty
    245

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez besson Zobacz posta
    Jak wygląda dostępność alkoholi w Kenii. Głównie mnie interesuje whisky, lepiej kupować w Amsterdamie czy na miejscu?
    Ja piłem whysky lokalne.
    Mają całą serię alkoholi tego samego producenta, w identycznych butelkach, z różną naklejką - jest gin, rum, wódka i owa whysky. Ich jakość jest...dość kiepska. To ich piwo to sikacz.
    W barze hotelowym kupiliśmy Jacka Danielsa, ewidentna podróba
    Aha, o ile to się nie zmieniło, to na pokład samolotu, do podręcznego, nie weźmiesz dużej butelki alko.
    Biegam, bo lubię

  7. #7
    Uzależniony Awatar Blindseeker
    Dołączył
    Mar 2006
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    45
    Posty
    522

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez MariuszM Zobacz posta
    Aha, o ile to się nie zmieniło, to na pokład samolotu, do podręcznego, nie weźmiesz dużej butelki alko.
    Weźmiesz, o ile kupisz przed ostatnim odcinkiem podróży, na lotnisku w strefie bezcłowej (coś wspominałeś o Amsterdamie) - spokojnie możesz brac 1litr na osobę.

  8. #8
    Uzależniony Awatar Avadra_K
    Dołączył
    Apr 2006
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    55
    Posty
    580

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Blindseeker Zobacz posta
    Weźmiesz, o ile kupisz przed ostatnim odcinkiem podróży, na lotnisku w strefie bezcłowej (coś wspominałeś o Amsterdamie) - spokojnie możesz brac 1litr na osobę.
    To fakt, chociaż w lepiej jest np. kupić 4*0,25 l w piersiówkach - docenisz na miejscu jaka to wygoda - w rezerwatach, zwłaszcza przy upale strasznie sie pic chce
    _______________________________________________
    Ars non habet osorem nisi ignorantem (sztuka nie ma wroga, chyba że w ignorancie )
    __________________________________________________ ___________
    To wódka? - słabym głosem zapytała Małgorzata. - Na litość boską, królowo - zachrypiał - czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus . "Mistrz i Małgorzata" M Bułhakow

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •