Duczyński raczej nie korzysta z żadnego z wyżej wymienienionych programów - bardziej bawi się na warstwach (jeżeli w ogóle, może to po prostu dobrze użyte połówki).
Połówki,albo wielokrotna ekspozycja.
Bez polara też nie ruszy (niekiedy).
I żmudne składanie softem.