to zalezy od charakterystyki tego w co celujesz peryferyjnym sensorkiem.spoko, ale MC_ twierdzi ze u niego jest git (mimo iz nie moze udokumentowac tego zdjeciami z przyczyn - ktorych jak sam wspomnial - wyjasniac tutaj nie bedzie)
MMM podobno tez rzekomo nie ma problemow z bocznymi punktami AF.
ale ja i kilka osob ma takowe problemy.
to cos tutaj nie gra
np na czarna kreche na bialym tle trafi bez problemu .
dla obiektow mniej kontrastowych beda juz problemy.
jesli akurat jakis charakterystyczny element bedzie skierowany zgodnie z kierunkiem sensora to blad bedzie duzy , albo i wogole nie pomierzy.
sensor peryferyjny domaga sie prospopadlego elemnetu.
one tak sa skonstruowane i nie jest to sparawa MMM czy MC , ani mojego aparatu. To sa obiektywne uwarunkwania techniczne.
Czasami udaje sie przedsiwziac srodki zaradcze ot jakby obrot paratu po to zeby bylo prostopadle do sensora - ale nie zawsze to jest mozliwe.
Przyklady ostrych zdjec robionych sensorem bocznym niczego nie dowodza.
Oczywiscie ze zdazaja sie - problem w tym ze prawdopodobuienstwo trafienia odleglosci jest mniejsze niz sensorem centralnym - tzn odsetek blednie trafionych bedzie znacznie wiekszy. Mowiac trywialnie - raz trafia . raz nie trafia .
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
i masz racje , przy prawidlowej nastawie maksymalna rozdzilczoc bedzie znajdowac sie w polu obejmowanym przez sensor centralny , a ten po przekadrowaniu nie bedzie obejmowal interesujacego nas fragmentu.
oczywiscie w tym fragmencie rozdzielczoc bedzie nieco nizsza od maksymalnej mozliwej do osiagniecia , ale formalnie przy tych przekadrowaniach ciagle pozostajemy w GO.
Mnie brakuje skutecznych sensorow peryferjnych w c5d i tez przekadrowuje - jest to zdecydowanie mniejsze zlo.
sam sensor centralny w c5d dziala wysmienicie , natomiast peryferyjne - ot jak w najtanszych canonkach z serii cxxxd-dokladnie tak samo , z tym ze FF jest b tolerancyjny na bledy ostrzenia.