Dobra, to teraz ja mam pytanie.
Od tygodnia jestem posiadaczem 5D mkII i caly czas "ucze sie" obslugi jego AF.
O ile centralny punkt AF jest bezbledny i cholernie celny, to duzy klopot sprawiaja mi boczne punkty..
.. sa calkowicie bezuzyteczne.
Bardzo czesto robie ujecia na malych przyslonach (1.4, 1.8 ) obejmujac cala postac, jak np. w zdjeciach ponizej z dzisiejszego spaceru z żona (zostawilem exif)
1)
2)
Czy istnieje sposob, aby przy pomocy 5D mkII uzyskac ostra twarz w tego typu ujeciach?
Uzywanie centralnego punktu AF + przekadrowywanie nie sprawdza sie.. twarz wypada z glebi ostrosci (co widac na zalaczonych przykladach - szczegolnie na fotce nr.2)
Boczne punkty sa zawsze niecelne, jeszcze nie udalo mi sie ktorymkolwiek z nich ustawic ostrosc tam, gdzie chcialem.
Cholera, przeciez nie bede korzystal z LV zeby robic zdjecia, lub odchylac sie do tylu przy korzystaniu z centralnego punktu AF a nastepnie przekadrowywaniu.
Prosze o porade.. tylko bez sugestii typu "zamien puszke na D700" :]