Cytat Zamieszczone przez Kolekcjoner Zobacz posta
Co nie zmienia też kolejnego faktu, że kupno używanego aparatu jest obarczone sporym ryzykiem (zwłaszcza z tego segmentu), że się kupi trupa. I tutaj żadne teorie nie działaja, bo trzeba mieć po prostu szczęście.
Jakie szczęście? W dziewięciu na dziesięć przypadków widać na pierwszy rzut oka jak puszka była eksploatowana. A jak są wątpliwości to zawsze jest jeszcze opcja sprawdzenia w serwisie.

Btw - widziałem kiedyś na we Wrocławiu redakcyjne 1d mk2 które miało zrobione podobno z 900k klatek. Trzy migawki a dalej wszystko mechanicznie i elektronicznie było okej, tylko wyglądało z zewnątrz jak 7 nieszczęść.

Te puchy są nie do zajechania i tyle.