Jestem posiadaczem wiekowego Canona i z rok temu strzelałem zdjecia także Sigmą 70-200 w pierwszej wersji (jeszcze bez żadnych "makro"). Aparat 30D. Zauważam trzy różnice pomiędzy tymi szkłami-
1. Canon był leciutko ostrzejszy przy pełnym otworze (już od f/3,5 ciężko było dostrzec różnice pomiędzy nimi)
2. Sigma ma bardziej "nerwowy" autofokus, który przed zafiksowaniem jescze doostrza małymi drgnięciami w przód i w tył, a przy tym działanie silnika jest wyczuwalne dłonią na pierścieniu ostrzenia (W Canonie nic z tych rzeczy). Na kilkadziesiąt zdjęć Sigma zrobiła też więcej błędów ostrzenia.
3. Wyczuwa się różnicę w solidności budowy tych obiektywów. Canon jest najbardziej pancernym sprzętem jaki znam, w Sigmie znacznie więcej plastiku.
Zatem czy warto dopłacać? Dla kogoś kto zamierza zarabiać na zdjęciach i np. musi mieć maksimum ostrych zdjęć- tak, warto. Dla amatora robiącego zdjęcia dla przyjemności- niekoniecznie. Różnica w cenie jest jednak duża.