Pokaż wyniki od 1 do 5 z 5

Wątek: Żywotność migawki w Eos 5

  1. #1
    Bywalec
    Dołączył
    Nov 2004
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    106

    Domyślnie Żywotność migawki w Eos 5

    Czytałem w postach o problemach z gumowym hamulcem migawki (???).
    Pytanie ogólnie o to ile może pociągnąć Eos 5, na pryfycy dosyś niepewne źródło
    pisało o 50 tys kłapnięć. Co oprócz migawki może się rozlecieć. Czy kupowanie korpusu z przebiegiem 200 filmów ma sens ?
    Eos 33, M42: 58, 135, 200

  2. #2
    Początki nałogu
    Dołączył
    May 2005
    Wiek
    65
    Posty
    485

    Domyślnie

    Wiem,że pytasz o mojego eosa, głupio odpowiadać, ale ...
    Piątka hamulec ma w porzadku, to inna migawka. Setka owszem ma problemy- to samo seria EOS tysiąc. Nie slyszałem aby piatka komuś padła. Poszukaj na pl.rec.foto dawniej sporo o piątce pisano. Jest także wiele na innych stronach poswięconych fotografii -Carewicze itp. 200 filmow to tyle co nic. góra 7 tysięcy zdjęć. dolicz jeden tysiąc na zabawe aparatem co każdy robi po zakupie. Masz 8 tysiecy. Dolicz 100% na to ,ż esprzedający kłamie, masz 16 tysięcy. To dalej nic. jakie 220 % życia migawki aparatu, której wymiana kosztuje pare stow. ale zanim wypstrykasz 2000 filmów i zajeździsz migawke to kupisz za dwie stówki eosa 1V- tyle wtedy bedzie wart. Pod warunkiem , że zdążysz te 2 tys fimow walnąć. A ile robisz rocznie, miesiecznie? Sam policz. To nie ilość pstryknieć to przechowywanie aparatu, pozostawianie na półce pełnej kurzu na dwa miesiące, wstrząsy na rowerze, mróz + para wodna, deszcz, słone bryzgi morskie, grzebanie bez celu, manipulacje z elektronika. To niszczy aparaty. Jak czytam tematy w ktorych kolesie chwala się ile to godzim focili na deszczu i nic sie nie stalo, tylko kartu i accu potem suszyli to mnie krew zalewa. Wprawdzie to ich sprzęt ale jego nieposzanowanie jest karygodne. Dokładną historię egzemplarza podam na privie.
    Cześć.Ch.

  3. #3
    Pełne uzależnienie Awatar thorin
    Dołączył
    May 2005
    Miasto
    Silesia
    Wiek
    39
    Posty
    1 990

    Domyślnie

    a ja Ci powiem tylko tyle, kupilem od Chomskyego 600 i jestem bardzo zadowolony bo aparat idzie z rak fachowca ktory wie co to zanczy analog zreszta nie uwierzysz mi to poczytaj jego posty nie ma ich az tak duzo... znawca tematu i koneser wiec nie ryzykujesz duzo, tak a'propos Chomsky, w tym tyogodniu bede wolal pierwsze filmy z 600tki przebieram nozkami jak dziecko przed gwiazdka, bo to moje pierwsze filmy od praiwe 9 miesiecy... ja wiedzialem w jakim stanie zastane migawke, zreszta za takie pieniadze to zaden minus do tego byla profesjonalnie wyczyszczona, aha migawka przeszla juz okolo setki strzalow i jak narazie nic nie widac na niej... pozna godzina wiec post niespojny, zmykam do lozka i pozdrawiam...
    przebłysk geniuszu japońskich inżynierów posiadam, człowieku, dziewiętnastoletni Canon...
    pozor, teď vyletí ptáček, usměj se hezky a řekni sýr.

  4. #4

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez chomsky
    Wiem,że pytasz o mojego eosa, głupio odpowiadać, ale ...
    Piątka hamulec ma w porzadku, to inna migawka. Setka owszem ma problemy- to samo seria EOS tysiąc. Nie slyszałem aby piatka komuś padła. Poszukaj na pl.rec.foto dawniej sporo o piątce pisano. Jest także wiele na innych stronach poswięconych fotografii -Carewicze itp. 200 filmow to tyle co nic. góra 7 tysięcy zdjęć. dolicz jeden tysiąc na zabawe aparatem co każdy robi po zakupie. Masz 8 tysiecy. Dolicz 100% na to ,ż esprzedający kłamie, masz 16 tysięcy. To dalej nic. jakie 220 % życia migawki aparatu, której wymiana kosztuje pare stow. ale zanim wypstrykasz 2000 filmów i zajeździsz migawke to kupisz za dwie stówki eosa 1V- tyle wtedy bedzie wart. Pod warunkiem , że zdążysz te 2 tys fimow walnąć. A ile robisz rocznie, miesiecznie? Sam policz. To nie ilość pstryknieć to przechowywanie aparatu, pozostawianie na półce pełnej kurzu na dwa miesiące, wstrząsy na rowerze, mróz + para wodna, deszcz, słone bryzgi morskie, grzebanie bez celu, manipulacje z elektronika. To niszczy aparaty. Jak czytam tematy w ktorych kolesie chwala się ile to godzim focili na deszczu i nic sie nie stalo, tylko kartu i accu potem suszyli to mnie krew zalewa. Wprawdzie to ich sprzęt ale jego nieposzanowanie jest karygodne. Dokładną historię egzemplarza podam na privie.
    Cześć.Ch.
    Swięte słowa..........
    Ja używam eosa5 od 10 lat a zawodowo od 5.
    Jak robie komunie to na jednej mszy robie około...1000 fotek x 3 msze x cały maj....Poza tym śluby,chrzty, weseliska.....
    Obliczyłem,że natłukłem juz około 70.000 fotek,łącznie ze zdjeciami wakacyjno-prywatnymi.
    I co?
    I nic! Jedyna awaria to niedziałająca wbudowana lampa i ułamany pipek od zwalniania obiektywu.
    Jak analog to TYLKO eos5.Stosunkowo tani i niezawodny.

  5. #5
    Dopiero zaczyna Awatar Canonman
    Dołączył
    Aug 2004
    Miasto
    Dolny Śląsk
    Posty
    31

    Domyślnie

    Brawo Chomsky!!! Wreszcie ktoś obalił mit Allegro na temat ilości wykonanych zdjęć w opisach sprzętu. Osobiście smieję się za każdym razem jak ktoś wystawia sprzęt , "wyświecone" body, zdarte sanki lampy i twierdzi że nie zrobił więcej niż 100 rolek a posiada go od nowości. Z resztą takie kłamstwo reklamowe dotyczy 80% wystawiających aparaty.
    Canon EOS 1D MkII-N, Canon EOS 5D, EF 20/2.8 USM, EF 28/1.8 USM, EF 50/1.8 MkI, EF 100/2.8 L IS USM MACRO, EF 70-200/4 L USM ,Speedlite 550EX, Manfrotto 055 XPROB

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •