(...) A pisać o głupawkach i kopiować madrości o źrenicach wejściowych z netu bez zrozumienia optyki to oczywiście każdy może.(...)
Same definicje, które trzeba by wprowadzić żeby laik w zakresie optyki właściwie (w sensie technicznym) zrozumiał kwestię "banalnego" otworu względnego nie są tak bardzo skomplikowane, ale jest ich niemało i wymagają pewnej płynności w operowaniu nimi, nie liczysz chyba że ktokolwiek będzie tutaj pisał podręcznik optyki dla Twojej uciechy i udowodnienia czegokolwiek (zwłaszcza zważywszy wysokie zaangażowanie samego autora wątku, któremu nie tylko nie przysżło do głowy podać podstawowych informacji, ale nawet przyzwoicie sformułować pytania, o wypowiedzi jako takiej nie wspominając)?

Jeśli nie zrozumiałeś o co chodzi z tymi nieszczęsnymi "głupawkami", trudno, ale dalsze "niepersonalne" uwagi sobie daruj, dopóki nie dopuścisz myśli, że w obu poruszonych kwestiach możesz się bardzo mylić (nie pisłabyś wtedy takich rzeczy). Jeśli użycie tutaj pojęcia źrenicy wejściowej jest dla ciebie z góry głupotą wklejoną bez zrozuminia z net'u, to i w kwestii stałego światła w obiektywach najwyraźniej szkoda czasu na dalszą rozmowę.