Opisywane body ma ponad 2 lata wiec wątpie, żeby canon wymienił go na nowe - tym bardziej że jesteśmy w Polsce a nie w Nowym Jorku. Jeśli by jednak tak zrobił to ja osobiście ich przeproszę i nawet moga mi wysłac to nowe body na mój koszt
.
Ale wracając ze świata fantazji, to dalej uważam za chore, że podpinanie obiektywu do aparatu (tego samego producenta) powoduje jego zawieszenie. Gdyby to była jakaś sigma , przypadek miał charakter pojeedyńczy to rozumiem ale ... Kontrola jakości ( oczywiście nie mówię o pojedyńczych seryjnych aparatach ale o wersjach prototypowych ) powinna wyłapac takie przypadki.
Zobaczymy co powie serwis ( tu tylko wtrące, że ja osobiście z "Żytniej" zawsze byłem zadowolony - zresztą ewentualna odpowiedzilnośc to sprawa Canon Polska a nie serwisu ) Narazie nie chciałbym wyciągać dalekoidących wniosków - ale sprawa mnie wkurza. Wysyłanie aparatu, czekanie na niego pewnie tydzięń, płacenie za paczke - niby nic wielkiego bo nie jestem profesjonalistą ale akurat w tym tygodniu aparat jest mi potrzebny. Zeby było jeszce coś o co mógłbym mieć do siebie pretensje ( upuszczenie, zamoczenie itd) ale podpinanie obiektywu jakoś nie bardzo leży na moim sumieniu.