Wcześniej to opisywałem, może przeoczyłeś. Pokazuję zdjęcia, które mi wybrali Młodzi, pewnie bardziej chciałbym się popisać umiejętnościami na zdjęciach z imprezy, pracą światłem, uchwyceniem chwili, ale na ten wybór nie mam już wpływu. Ludzie chcą takie zdjęcia, ludzie je dostają.
A co do "poprzestawania na samym plenerze": to działa tak, że ja nie mam już terminu, znajdują sobie kogoś na ślub a ja później robię tylko plener. Pewnie ci wszyscy ludzie muszą się nieźle zmuszać do takiego rozwiązania, co? Tylko widzisz, dla większości z nich to jedyna okazja na zrobienie sobie profesjonalnych zdjęć i pochwalenie się nimi bez narażanie się na łatkę próżności. Może w tym rzecz? Bo oczywiście nie ryzykuję tezy, że im się to podoba, przecież nie może.
A właśnie. Godzinę temu dostałem listę zdjęć do przygotowania. 47 klatek z przygotowań, ślubu i wesela, 53 z pleneru. Dziwne, nie?