Hi..

Po początkowych przepychankach personalnych - zacząłem ten wątek ignorować... I teraz żałuję .

Pozwolę sobie jako osoba z "ahtystycznym" wykształceniem (też) napisać kilka skromnych zdań. Próbujecie porównywać estetykę proponowaną przez dwóch autorów - robiąc coś takiego jak porównywanie Pogorelićia z Zimmermanem. A tak naprawdę obaj mają (taką mam nadzieję) dobrze opanowane coś co jest nazywane "warsztatem". To jest to coś co się wykuwa w setkach popełnionych błędów, fałszów. W setkach i tysiącach wprawek i gam. A jak Jarek zauważył - na jednych i na drugich jest zapotrzebowanie - bo jedni cenią realizm, a inni pewien snobizm ahtystycznego zacięcia, którego często nie rozumieją.

Nie mi oceniać czy ktokolwiek wspomniany w tym wątku jest artystą. Jednakże IMHO obaj mają warsztat - coś co powoduje że można zobaczyć też zdjęcia które można ocenić co najmniej jako świetne. Nie wiem dlaczego zakładamy że artyści nie popełniają błędów. Mam taki błąd w domu - sygnowany nazwiskiem jednego z wielkich obecnie żyjących - galeria sztuki z którą współpracowałem dała mi to w prezencie ślubnym - z jednej strony dzieło wybitnego artysty - z drugiej koszmarek - wręcz żart z estetyki - nie sprzedało się przez ponad 2 lata .

I jeszcze jedno - Pank użył sformułowania "fastfood". Sergiusz podchwycił pisząc coś o profesjonaliźmie. Wiecie koledzy - myślę jednak że fastfood to pełna unifikacja - to pozbawienie autora możliwości własnego widzenia - to estetyka dyrektora z "Poszukiwany-poszukiwana". Myślę że akurat w przypadku tych autorów - okreslenie całkiem nie na miejscu.


Pozdrawiam...