Pank,
przeciez to sa dwie rozne
strategie marketingowe...
Przeciez to jest
biznes...
Przeciez to jest
kasa...
Dopoty,
dopoki przynosi zysk, a tworca sie nie wypala -
czy ma sens nasza ocena?
Czy zmienia cos?
Powoli wchodzimy w obszar
biznesu, nie fotografii. Jak na rynku - niektore firmy robia najprofesjonalniej jak sie da to - na co jest popyt, inne chociazby nie majac racji wejscia, albo jak weszly - rozszerzenia tortu - szukaja niszy. Malo tego, pomagaja tej niszy poprzez generowanie trendow, swiadomosci, budzenie potrzeb, tzw. 'ssania', mody, edukowanie, PR - zwij to jak zwij.
Jak? Poprzez rozne blogi, fora, pochwaly, itd. Czy to zle? Absolutnie NIE! Na pierwszym roku marketingu sie to przerabia.
Tyle, ze chce Ci uswiadomic, ze to nie jest juz fotografia, ale - b i z n e s.
Jaka bedzie przyszlosc? Moze to co sie podoba - bedzie sie zawsze podobac. A moze odejdzie w niepamiec. Moze dzis nisza - jutro zdobedzie 90% rynku?
Jakbysmy to wiedzieli, ach...
