Prosiłbym jednak o nie szufladkowanie tak nisko mojego punktu widzenia na szeroką, reportażową fotografię, nie uogólniać go poprzez pryzmat zadanych przeze mnie wcześniej - stricto technicznych - pytań porównujących stopień trudności zarówno szerokich jak i ciasnych kadrów...
Dla mnie oba kadry - oczywiście w sytuacji, gdy stoją na wysokim poziomie - są jednakowo trudne do zrealizowania.
Chodzi mi o to, że osobiście nie widzę - patrząc na kilka galerii ze strony Adama - różnic między jedną sesją a drugą. Podobne kadry, podobna obróbka. Ta szablonowość, którą tak intensywnie Adam wytykał Grabkowi.
I nie dorabiajmy tu na siłę jakiejś literackiej ideologi, magicznego artyzmu szerokiego spojrzenia, który dostrzec mogą tylko Ci najlepsi. Nie o tym pisałem i nie na ten temat chcę dyskutować bo artyzm i sztuka to pojęcie względne...