Pamiętasz początek naszej znajomości? Wieczorami gadaliśmy na gg, przygadywaliśmy sobie, obgadywaliśmy innych. Fajnie było. Później kontakt się urwał, żaden z nas nie miał pewnie czasu. Nie wiedziałem, że po takiej przerwie mam się zachowywać inaczej niż wcześniej. A może chodzi o to, że zaczęło Ci za bardzo zależeć?
Szczerze i bez zgryźliwości współczuję. Czasem zdarza mi się, że retuszowanie śni mi się w nocy, ale to od przepracowania i zdaję sobie sprawę, że to nic miłego.
Adam, ja po prostu jedyne informacje o Tobie miałem ostatnio od ludzi, którzy spędzali z Tobą dużo czasu na FS. I naprawdę myślałem, że coś im się pomyliło, że koleś jest fajny i to jakieś brednie.
To dlatego zacząłem dziś całą zabawę; z humorem, luźnym podejściem i chęcią zmajstrowania czegoś nowego. Traktowałem Cię tak jak kiedyś, tylko Ty o tym zapomniałeś i potraktowałeś to jakoś inaczej. Czyli wrogo.
Później wkrętka Twojej wspólniczki w interesach i tak już poleciało. Żałuję.
Uczepiliście się klimatu i "niuansów światła". Żeby uzyskać to ostatnie wystarczy dać iso 1600/3200 i wyłączyć lampę. Co do klimatu i doboru kadrów: przeoczyliście jeden detal: te zdjęcia to wybór Młodych, nie mój. Widać wolą oglądać twarze zamiast akcji. Ot taka wskazówka dla innych fotografujących. Ja na wygląd całości nie miałem najmniejszego wpływu.
Wyżej Ci wyjaśniłem, dlaczego napisałem o FS. Teraz zauważam zbieżność schematów, zrozumiałem Twoją reakcję i wiem, że nie powinienem się z tym wychylać.