Pokaż wyniki od 1 do 10 z 333

Wątek: Jak to jest zrobione? - zdjęcia ślubne oskarkowy vs habakuk

Widok wątkowy

  1. #11
    Uzależniony
    Dołączył
    Aug 2007
    Posty
    809

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez habakuk Zobacz posta
    no, a ja lubię, kiedy zdjęcie broni się akcją sensu stricto - gdzie są emocje, wieloplany, żywioł - innymi słowy mocny reportaż. to jest najtrudniejsze. jeszcze bardziej lubię, kiedy w tej filozofii broni się cały materiał
    Wiesz Adam, ja już od dawna odnoszę wrażenie, że kreując ową modę na konkretne zdjęcia starasz się na siłę przekonywać do niej innych twierdząc, że to jedyna słuszna droga jaką fotografia ślubna powinna podążać. Tak było ze słynnymi "całościówkami" nad którymi swego czasu toczyły się zażarte dysputy, tak jest i teraz przy reportażu ślubnym.
    Dlaczego twierdzisz, że to właśnie wasze reportaże są najtrudniejsze? Nie chodzi mi o krytykę Waszej pracy bo znamy się nie od dziś i doskonale znasz moje zdanie na jej temat ale mam i tu lekki niesmak, gdy w ten sposób deprecjonujesz pracę grabka.
    Może to reportaż - w którym nie ma przemyślanych, zgodnych z kompozycją, klarownych zdjęć - jest znacznie łatwiejszy do zrealizowania? Tu ucięta głowa, tu ktoś wlazł w kadr, tu bałagan, tam nieład (w Waszym nazewnictwie pomysł, żywioł, akcja), na wielu irytujące niejednego ziarno - wszystko to można usprawiedliwić chęcią wykonania opowiadającego jakąś historię reportażu.
    Grabek i w Twoich galeriach mógłby wytknąć Tobie niejedno zdjęcie, które nie raz się powtarza, które wykonujesz zgodnie z konwencją swojej pracy - ale u Ciebie będzie łatwiej bo tu ktoś inaczej wlezie w kadr, tu inaczej ręka ucięta więc jest urozmaicenie. Urozmaicenie jest bo to reportaż i bałagan wskazany...
    Żeby nie było niejasności - uważam, że zarówno Twoje jak i Grabka zdjęcia prezentują bardzo wysoki poziom, bliżej mi jednak osobiście do Twojego stylu pracy i obróbki. Przepychacie się tu coraz bardziej wymyślnymi frazesami zamiast uszanować swoje prace i cieszyć się, że jesteście wzorem dla wielu...
    Pragneliście opinii potencjalnych klientów a wrzucacie sobie do ogródków coraz bardziej śmierdzące niespodzianki zaniżając poziom dyskusji...
    Nie wypowiadam się jako klient lecz jako osoba, która też coś tam fotografuje. Klienci z pewnością są zadowoleni z pracy obu Was. Staram się jedynie zrozumieć dlaczego tak uparcie bronisz/bronicie z Kaliną tworzonej przez siebie mody na ślubny reportaż ?
    Ostatnio edytowane przez nowart ; 09-11-2009 o 20:03

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •