Jarek pierwszy zaczął od kalek, a habakuk dał się sprowokować. Nie podsycaj Parteq... bo przeniosę do Pralni.
Jarek pierwszy zaczął od kalek, a habakuk dał się sprowokować. Nie podsycaj Parteq... bo przeniosę do Pralni.
w którym miejscu?
pierwsze primo - cała skcję sprowokował Jarosław.
drugie promo - to nie jest kółko różańcowe, rozmawiamy o zdjęciach. z czegoś ta cała historia wynika - jak sądzę z rosnących napięć między nami, tak zaczepek, jak i fundamentalnie innego spojrzenia na fotografię ślubną.
rzeczowo i jasno to wypunktowałem. taki jest mój punkt widzenia, podany zresztą strawnie i bez ataków mocniejszych "niż kalka kaliny". co to ma wspólnego z brakiem taktu? fakty.
Jarek - może i moda ale jak ktoś powiedział - mody się ustawania, a nie za nimi podąża![]()
Fajnie znać swoje i swojego sprzętu i technik zalety i słabości. Zalety wykorzystywać, a słabości .. też wykorzystywać. Naczelna zasada designu "czego nie można ukryć trzeba wyeksponować", daje się zastosować całkiem szeroko.
Ale to tylko jedna strona medalu, drugą jest odpowiedz na pytanie, czy chcę żeby było naturalistycznie? Abstrahując od tego czy potrafię.
I w tym labiryncie każdy może wydeptać ścieżkę dla siebie.
mailing z prośbą rozesłałeś czy jak?
Mnie nikt nie musi prosić bym się odzywała, ani tym bardziej bym milczała. Duża dziewczynka jestem, sama odpowiadam za swoje postępowanie.
I może rzeczywiście się pospieszyłam i taka niepotrzebna obrona wyszła. Niepotrzebna zwłaszcza Adamowi, ale wypowiedź Parteq była jak woda na młyn, dla myślenia o tym, co jest DLA MNIE ważne w fotografii.
Ostatnio edytowane przez Kalina ; 09-11-2009 o 18:56
Pkt 8 regulaminu forum
oskarkowy cos nie dzialaja galerie , mozna jeszcze zobaczyc te fotki czy "wylaczyles" po prostu ?
bo tak nijak nie mam porownania ;]
no comment...
Myślałem, że my swoich nie komentujemy. Tak samo myślałem że wierzysz w szczerość moich intencji. Ja pisałem serio, ale nie w tym rzecz.
Ja do tego tematu podchodzę chyba trochę luźniej, nazywam to kotletem, robię to bo lubię i jeśli się jeszcze komuś podoba, to tym fajniej. W każdym razie jeśli nagle załamie się rynek fotografii ślubnej, będę miał co robić, bo fotografuję też inne rzeczy. Daleki jestem od dorabiania do tego ideologii czy wymyślania nazw, żeby to się sprzedało. Nie daję ogłoszeń, reklam, nie szukam zleceń.
Wy zdaje się podchodzicie do tego zdecydowanie poważniej i jeśli dobrze to odczuwam, nie możecie sobie pozwolić na utratę choćby części wizerunku. W zasadzie to żałuję, że zaczęliśmy tę zabawę.
Wielu naszych wspólnych znajomych mówiło mi, że w Tobie "zaszła jakaś zmiana", opowiadali mi o Waszym exodusie z FS. Tylko że mnie tam nie było, nawet nie wiem, o co była awantura. A zaczynasz mnie traktować jak tamte osoby. IMO bez powodu.
BTW, jak wejść do pierwszej Twojej galerii?
Parteq, pisałeś:
"Jednak wlasnie to jak zdjecia wygladaja mnie osobiscie przekonaloby do wyboru habakuka - bo rownie dobrze moglyby zostac "wywolane" sposobem oskarkowego."
To nie zadziała. Ani w jedną, ani w drugą stronę. Mamy zupełnie inne warsztaty pracy, inne oświetlenie, Adam pracuje na zdecydowanie wyższych ISO, przez co kolorystyka, szczegóły i kontrast są nie do odzyskania. Z drugiej strony ja częściej świecę w kontrach, metodami obróbki Adama nic tu nie zdziałasz i efekt będzie inny.
Jarek
Nie bede juz ciagnal, skoro macie jakies nie zalatwione sprawy miedzy soba to Wasza sprawa.
Diabel tkwi w szczegolach Kalino
Dalej uwazam ze Twoja ocena byla pochopna - bo sytuacja wyszla od pytania o krytalicznosc zdjec i obrobke, nie o kadr i ujete chwile.
Ok, przekonuje mnie to.
Ostatnio edytowane przez Kalina ; 09-11-2009 o 18:57
Pkt 8 regulaminu forum
Proszę nie obrażajcie się na siebie. Kontynuujcie. Przewidywalna to była walka Adamek - Gołota. Tutaj można się czegoś nauczyć, choćby z socjologi.
Pozdrawiam Was obu.
Leica MP, 28/2, 35/1.5, 50/2.2, 75/1.9
nie, nie wierzę. od dawna prowokujesz mnie i podszczypujesz. dobrze o tym wiesz.
tak, podchodzimy do tego zdecydowanie inaczej.
nigdy nie nazwę swojej pracy kotletem. moja praca to kawał mojego świata. tym żyję.
jeśli rynek fotografii ślubnej si załamie, mam alternatywę i też będę miał co robić, niekoniecznie aparatem.
nie rozumiem natomiast uwagi co do reklam, szukania zleceń, itd - raz, bodaj w 2007 dałem ogłoszenie na gazecie, zaczynałem wtedy swoją przygodę ze ślubami.
generalnie w ogóle nie rozumiem tej częsci twoich wywodów? dlaczego piszesz o mnie? dlaczego komentujesz to co robię w kontekście szerszym niz ten wątek? co to ma do rzeczy? co ma do rzeczy FFS?
czy ja tu piszę epopeje o twoim zyciu emocjonalnym? chyba nie. trzymajmy sie zdjęć
wszystko to prawda. pracujemy całkiem inaczej - Jarek z moich zdjęć nie odzyskałby szczegółów i kontrastu, ja z jego zdjęć nie wyciagnąłbym niuansów światła i klimatu miejsc.
generalnie - ja już nie mam ochoty na dalsze przepychanki, bezsensowne, kiedy zaczyna się mówić o ludziach, nie o zdjęciach.