jestem ciekaw jakie spotkaliscie w swoim zyciu najtrudniejsze warunki do fotografowania? kryterium ? nie ma - wszak wszystko moze byc przeszkoda, swiatlo, pogoda, model itd itp...
IMHO - najtrudniejsze warunki swietlne mialem w kinie po projekcji "Skazanego na Bluesa" przy pogadance z Dżemem. Zaden technik nie wysilil sie na podswietlenie zespolu, wiec focenie ze swiatlem zastanym mijalo sie z celem, natomiast palenie lampa bylo o tyle trudne ze za zespolem znajdowal sie perelkowy ekran, wprost bajecznie odbijajacy swiatlo, tragedia...
dwa to oklepany temat - dzieci, albo sa niesamowicie sztuczne albo po prostu uciekaja i sie wstydza...