wybierajac między canonem 50d a nikonem d90 nawet bym sie nie zastanawiał dłużej niż minutęi wybrał oczywiście...
50d
piszę to używając dzisiaj d200ale pół roku fotografowałem canonem 40d więc mam jakieś "blade" pojęcie o obu systemach
wybierajac między canonem 50d a nikonem d90 nawet bym sie nie zastanawiał dłużej niż minutęi wybrał oczywiście...
50d
piszę to używając dzisiaj d200ale pół roku fotografowałem canonem 40d więc mam jakieś "blade" pojęcie o obu systemach
nx100
no u mnie ze znajomością systemu N jest tak sobie, ale jak mogę podać przykład własny...?
ponad dwa lata temu zacząłem pracę przy foto, gdzie do dyspozycji miałem tylko C.. głównie serię xxD. na szkoleniach miałem trochę do czynienia z N, ale to modele amatorskie głównie. no i styczność przez kilka miesięcy z D80, który posiada moja była.. aparat wydawał mi się lekki i przyjemny.. kiedy sam chciałem kupić coś dla siebie rozważałem 40D lub D90.. wtedy N wchodził z 90-ką.. no i C wypuszczał 50-kę, na którą mnie nie było stać (podobnie z D90).. padło na 40-kę, z której bardzo byłem zadowolony.. czemu?
przeanalizowałem testy, rady fotografów, z którymi miałem styczność, ceny szkieł.. wyszło mniej więcej to, co któryś z forumowiczów ma w stopce.. Nikon może i robi lepsze puszki, zwłaszcza pod względem ułatwień i nowych rozwiązań, ale wychodzi na to, że chyba Canon robi lepsze zdjęcia..
teraz pozbyłem się 40-ki na rzecz 50D i w planach 5dII.. dla mnie sprawa jest prosta
.
5D+BGE4 | 5DII+BGE6 | 28/1.8 | 50/1.4 | 85/1.8 | 135/2L | Helios 2/58 | Metz58AF2.. kupa stafu i brak czasu... przerobiłem: 40D | 50D+BGE2N | 24-105/4L | 18-55 IS | 55-250 IS | 17-55/2.8 IS | 100-400L | S150-500 OS | S300-800HSM | 430EXII...
A ja miałem C40 dość długo, miałem też możliwość testowania przez parę dni d90. Nikon sprawił na mnie ogromnie pozytywne wrażenie, co prawda guzikologia inna ale kilka min i wszystko jasne. jak dla mnie świetny aparat sprawiał wrażenie solidniejszego, świetne ISO, wg lepsze niż w 40D, może czasem af ciut wolniej łapał ale to tylko subiektywne odczucie. Dzisiaj jak miałbym wybierać od początku to powiem szczerze miałbym duży dylemat. Miałem w łapach też D3 z dobrymi zoomami N (12-24; 70-200) doskonały sprzęt świetnie leżący w rękach, dzisiaj używam Ds i sam nie wiem, które lepsze, za chyba przemawia większa ilość dobrych - doskonałych szkieł C. I jeśli się kierować tym tokiem rozumowania, a przeważnie fotograf patrzy pod kątem dobrych szkieł to wszedłbym w C chociaż N szkoda i wybór nie będzie łatwy
pzdr
"kto nie był buntownikiem za młodu, ten umrze świnią na starość..."
Tak apropo systemów i ich różnic jeszcze przedstawię swoje przemyślenia, bo też w sobotę miałem okazję popykać.
Robiłem 4 razy jako 'fotograf z drugiego obwodu' na ślubach i weselach w naprawdę ciężkich warunkach oświetleniowych. Niestety tylko światło błyskane/odbite wchodziło w grę.
Poprzednie 4 robiłem Nikonami, błyskanie było bardzo równe i powtarzalne.
W tą sobotę robiłem Canonem z Metzem 48 i później C580ex. Podsumowanie po przeglądnięciu fotek: TRAGEDIA!!! Zdjęcia albo prześwietlone i wyjarane, albo totalnie niedoświetlone. I twierdził się że postproces z canona krótszy jest... Może i tak, jak się ma zdjęcia z dobrze oświetlonego pleneru. Dobrze że w rawach robiłem to będę teraz siedział, dłubał, robił pseudo HDRy z prześwietlonych i niedoświetlonych fotek...
Nie twierdzę że system błysku canona jest zupełnie do ****, zauważyłem jedynie że system błysku nikona jest łatwiejszy i bardziej powtarzalny.
Moim zdaniem dla amatora mającego od czasu do czasu coś lampą błyskać nikon jest pod względem błyskania bardziej powtarzalnym i prostszym do opanowania systemem.
Ciekawe... ja z moim metzem jak mam jedno dwa zdjęcia zwalone to góra. Z badziewnąsigmą to samo. Widocznie mam szczęście
.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
No niestety... na 145 fotek w Canonie poprawnie (czytaj w granicach tolerancji) naświetlone jakieś 20-30. W Nikonie na mniej więcej taką samą ilość sytuacja zupełnie odwrotna tzn. zwalone około 20 fotek (i to podejrzewam że to ja je uwaliłem).
Jakbym miał lampę jedną to przypuszczałbym że to Metz coś nieteges... ale po podpięciu 580ex dokładnie to samo.
Porażkę tłumaczę sobie tym, że po prostu nie potrafię błyskać w systemie Canona(jakby było czego się uczyć... w Nikonie bez nauki mi poszło, zawsze w M, żadne Av czy Tv)
Jeszcze pytanie... Skoro masz Metza możesz sprawdzić jak zachowuje się rozpraszacz szerokiego konta? U mnie po jego lekkim dociśnięciu (w pozycji schowanej) zdaje się że na wyświetlaczu przez moment pokazuje jeszcze krótszą ogniskową niż z rozpraszaczem wysuniętym na palniku. Nie wiem czy czujnik tej klapki coś nie bardzo czy ten typ tak ma...
Jeśli ktoś ma w planach zakup kilku lamp błyskowych to tylko nikon a do pstrykania amatorskiego każdy z tych systemów daje radę, canon bardzo poszedł w szybkość puszek i af widać chce się specjalizować w sporcie i reporterce...D90 bawiłem się i dobre mam zdanie o nim.
Na marginesie wczoraj miałem klienta i od słowa do słowa zgadaliśmy się o fotografii, mówi do mnie że ma sprzętu nikona za 20tys(D700+D200) wypasione szkła systemowe...myśle sobie kotleciarz weselny a ten że sobie z żoną po zamkach jeździ i fotki robi plenerowe...szczena mi opadła, u nas radził się bo mu znikł kalibrator w jego lapku W700, naprawdę są tacy pasjonaci...najlepsze było jak się mnie zapytał o system...mój usmiech mnie zdradził![]()
Panasonic FZ1000 *** Canon G3X *** Canon 500D
Było:C350D|C20D|C50D/C5D/CPro1/G1X m2
http://rafalfoto.y0.pl
Stałem przed wyborem Nikona D90 i Canona 40D wcześniej od 5 lat używałem systemu Nikona, oprócz analogów tu miałem Minolte i nie mogłem sie z nią rozstaćwięc wybór powinien być prosty czyli Nikon ale nie był.
Wszedłem w Canona, dlaczego ? Nikon D90 to trochę taka zabawka z melodyjkami przy oglądaniu fot i masą funkcji których nie będzie się używać. Mały bez gripa żle leży w ręce, co do szkieł to jest dla mnie podobnie jak u Canona.
Jestem amatorem który traktuje to jako zaj%&&^&te hobby, i jest to wyłącznie moja opinia.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Eee... Piszemy o lampie Metz 48 AF-1 ?
Może podam załączniki o co mi chodzi.
1. Standardowe wskazania ogniskowej:
2. Wysunięta klapka 'rozpraszacza' - szeroki kąt:
3. Czyli z przodu wygląda to tak:
4. Schowana płytka rozpraszacza wygląda oczywiście tak (pokazuje wtedy 28mm na wyświetlaczu):
5. Po dociśnięciu płytki tak jak pokazuje strzałka na poprzednim zdjęciu wyświetlacz nagle pokazuje tak:
(czyli mniej niż producent pisze w manualu)
Mnie ten mały procent trafionego naświetlenia martwi... Niedługo następna okazja focenia będzie i poważnie myślę czyby kompletu Nikona od kogoś nie pożyczyć na tę okoliczność...
Narazie analizuje zachowania, ogniskowe i warunki (białe ściany, ciemne powierzchnie które mogły zafałszować pomiar).
Pomiar światła w puszce centralnie ważony (w Nikonie też tylko na takim robiłem).
No chyba że mam zwaloną komunikację lampy z puszką w 40D??: