"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Mam już podejrzenia czemu mi tak wyszło...
Ogromna większość fotek robiona tamronem 10-24 (ogniskowe okolic 15-20 bo małe pomieszczenie).
Fotki w korytarzach robione są kitem i te w miarę dobrze naświetlone.
Po przemyśleniach dochodzę do wniosku że to wina miksu jaki zrobiłem (krótkie ogniskowe spowodowały 'ogłupienie' pomiaru światła... chyba), więc wina leży po mojej stronie a nie puszki??:
No nic... nauczka na przyszłość już jest. Postaram się nie świecić lampą przy tak krótkich ogniskowych.
Mimo to niesmak jakiś jest... W Nikonie z sigmą 10-20 i sabiną600 było OK.