Jak obiektywy bylyby na stanie (w magazynie) to nie byloby zadnego problemu, ale jak mozna sprzedawac cos czego sie nie ma, przeciez przesylka moze np. zaginac?
Jeżeli za coś zapłacę jest moją własnością, przesyłka może zginąć nawet w drodze do klienta. Taka specyfika handlu w sieci.