Nie rozumiem tych wyliczeń
Wynika z nich że wiedzieliście wcześniej że i tak dla wszyscy chętni nie otrzymają obiektywu. Ponieważ wiedzieliście kto kiedy zamówił to wiedzieliście również że 21,22,23,24,25,26,27,28,29 i 30 osoba nie dostanie obiektywu na pewno, przynajmniej w tej cenie. Czy nie prościej byłoby napisać do nich po zamówieniu że niestety promocja się skończyła i nie otrzymają takiego obiektywu w tej cenie?
Ale to by było zbyt proste.
o fotografii im więcej wiem tym mniej wiem a efekty coraz gorsze
Jak się wydaje (pomijam pismo "Jednostki Certyfikującej") Pan Irek i nie tylko on, poprzez zamieszczenie na dole strony danego produkty takiej to informacji "Podana dostępność w karcie produktu nie stanowi elementu oferty w rozumieniu Kodeksu Cywilnego" nie musi zrealizować zamówienia do czasu, aż sam nie przyjmie oferty.
Jeżeli potwierdził, to powinien dane zamówienie zrealizować.
Bebesky - nie musiał pisać ponieważ oferta go nie wiąże o ile sam jej nie przyjął (choć żeby być fair mógłby to zrobić, ale prawnie związany nie jest taką ofertą)
Ostatnio edytowane przez Michal_II ; 11-12-2009 o 13:36
Szymku z Gdyni, audyt nie polega na przekazaniu naszej wersji zdarzeń celem sporządzenia przychylnej opinii ale ocenie zgodności postępowania sklepu z odpowiednimi kodeksami w stosunku do klientów na podstawie informacji dostępnych na stronie internetowej, procesu składania zapotrzebowania jak i dokumentacji wewnętrznej dotyczącej obsługi klienta, czy przepływu towarów. Niezależność instytucji certyfikującej trzymającej pieczę nad sklepami zrzeszonymi w EL gwarantuje rzetelna i bezstronna ocenę, zarzut jest więc bezpodstawny.
Sytuacji ponadto nie tłumaczymy, bo jest jasna, określamy tylko nasze stanowisko jak również wspieramy etykę naszego postępowania stosowną opinią. Problem polega na zrozumieniu i weryfikacji oczekiwań klientów względem sklepów w świetle umów jakie zawierają i ich warunków. To nie badania GFK. Wiadomym jest, że klient kieruje się sentymentem dla danego zdarzenia i jeśli coś pójdzie nie po jego myśli, względem oczekiwań, jakkolwiek by nie tłumaczyć sytuacji będzie posiadał nastawienie negatywne dokąd nie zaspokoi swoich roszczeń. I to powstaje konflikt między klientem a sklepem, który kieruje się określonym kodeksem postępowania.
Sprawy takie zawsze budzą wiele emocji i nie dziwi mnie septyczne i negatywne nastawienie osób takich jak Ty, prawdopodobnie nie będących strona w sprawie (bo nie widzę by ktoś z Gdyni zamawiał ten obiektyw u nas). Oczywiście masz prawo do własnego zdania jednak pomyśl czy koniecznie musisz pogłębiać ogólną frustrację i niechęć do sklepów, wszak gdzieś kupujesz sprzęt a każdy sklep ma wielu tak samo zadowolonych jak i niezadowolonych klientów.
Irek
Nie. Mieliśmy zabukowane na backorderach 20 sztuk z czego dostaliśmy dużo mniej. System sam wyłączył informację o dostępności prosząc o kontakt przed złożeniem zamówienia po przekroczeniu 20 zamówień na dany produkt. Nie zablokował możliwości klilnięcia gdyż taka sytuacja jest wyjątkiem (tak duży wzrost ceny). Pomijam fakt, że ostatnie 12 zamówień zeszło w przeciągu 6 godzin weekendu gdzie nikt nie mógł zareagować. Zwykle nawet jak cena rośnie to sprzedajemy po kosztach lub lekko pod woda jak sa zamówienia, ale nie na takie kwoty. Osoby zainteresowane, które nie otrzymały obiektywów powinny dostać stosowne maile.
Irek
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Nie widze abym kogos atakował.
Ostatnio edytowane przez foto-net ; 11-12-2009 o 13:43 Powód: Automerged Doublepost
No właśnie Foto-Net najwyraźniej ma problem w zrozumieniu oczekiwań klientów względem sklepu w świetle umów jakie zawierają i ich warunków...
Warto uzysłowić sobie wreszcie, że sklepy są dla ludzi, a nie odwrotnie. Niezaleznie od prawnych opinii, klienci głosują na sklepy portfelami - należy o tym pamiętać zajmując się handlem.