No ja właśnie jestem dość wygodnym gościem.
I automatyczne przymykanie przysłony jest baredzo zbawienne dla mnie.

A jak chodzi o jakość obrazu, to nie byłbym tego taki pewien....
Ta cosina to niedoceniany obiektyw. Wiem, bo bawiłem się nim trochę już, a i spece od makro w stylu Marka Wyszomirskiego potwierdzają....

A poza tym mi nie jest potrzebny super kontrastowy obiektyw, ani super ostry - potrzebuje portretówki.