A ja po prostu proponuję 10-22 canona. Sprawdza się
A ja po prostu proponuję 10-22 canona. Sprawdza się
A czy nie sądzisz, że każde zdjęcie, bez względu na długość użytej ogniskowej, jest tylko większym, lub mniejszym fragmentem/wycinkiem krajobrazu, jako takiego ???
Jeśli pisać o "średnim" krajobrazie, to czy milcząco nie zakłada się, że może również istnieć "mały" i "wielki" krajobraz ???
:grin::grin::grin:
Pozdrówka
m_o_b_y
--------------------------------------------------------
Poszedłem w lewo, chociaż mogłem pójść i w prawo.
Witold Gombrowicz
"Naturalny" kąt widzenia człowieka to pi razy drzwi odpowiednik 50mm na FF.
I taki widzimy krajobraz (a raczej jego wycinek) naszymi oczami - jak przez szkło 50mm.
Wszystko co szersze - aż do rekordu 12mm Sigmy to już jest "więcej niż człowiek może zobaczyć naraz".
Żeby ogarnąć kąt widzenia UWA musimy się rozejrzeć po prostu... Także w górę i w dół...
Natomiast szkła dłuższe niż 50mm z definicji dają nam jedynie wycinek krajobrazu i tu się nie ma o co spierać.
Fotografuję bez pośpiechu... Mój sprzęt: 1/ Dobre i wygodne buty. 2/ Zestaw "Małpa z Brzytwą" czyli ΣSIGMALux 50mm f/1.4 EX DG HSM z przypiętym 5DMkII, zoom nożny, flash... jaki flash???
3/ Czasem także ΣSIGMA 12-24mm f/4.5-5.6 EX DG HSM i Carl Zeiss Planar T* 1.4/85 ZE
Ho hoo, widze, ze sie to zamienia w jakas krucjate przeciwko dlugim zoomom w fotografii krajobrazu.
Nie chce byc "rude", bo w koncu jestes ode mnie prawie 2 razy starszy i pewnie 2 razy madrzejszy, ale sugerowalbym nie uzywania takich ortodoksyjnych stwierdzen, bo jeszcze ktos kto naprawde zaczyna przygode z fotografia gotow w takie "mondrosci" uwierzyc. Pol biedy, gdy po prostu nie wezmie ze soba 70-XXX i nie zrobi zdjecia, ale gorzej gdy na podstawie podobnych stwierdzen wyda kilka tysiecy zlotych na szeroki kat i potem bedzie niezadowolony z efektow.
Spieranie sie zreszta z tak prosta do udowodnienia teza, ze 70-200 jak i 300 a nawet 400mm nadaje sie do krajobrazu jest bezcelowe. Kazdy, kto probowal robic krajobrazy sie z tym zgodzi bez zagladania w albumy fotograficzne.
Tak na marginesie, dzisiaj w programie Dzika Polska, jeden fotograf[*] uzywal obiektywu lustrzanego o ogniskowej 2000mm (tak, 2 METRY) do fotografowania krajobrazu. Jakos z tym nie mial problemu, a byl na pewno starszy od Ciebie Januszu ;-)
[*] - ktos wie kto to byl? wlaczylem na prawie sama koncowke programu...
Idac ta droga, ktora sugerujesz, to nie powstaloby tysiece (dziesiatki tysiecy??) pieknych zdjec krajobrazow wykonanych za pomoca obiektywow telephoto i dluzszych, bo ludzie zamiast je nosic w plenery i robic nimi zdjecia krajobrazow by je trzymali na niewiadomo jakie okazje...
Idąc tą drogą to do makro tylko 500mm z TC x 2 na cropie bo fajnie sciąga a do krajobrazu to tylko kompakt na kliszy. Na kliszy i tak nic nie widać to bez różnicy jaki aparat i szkło
bardzo wiele wnoszacy link
na pewno to tez wiele watpliwosci wyjasnia:
http://usjp.pwn.pl/lista.php?co=reporta%BF
![]()
Dyskusja chyba zeszła na niewłaściwe tory.![]()
Nie chcę być niczyim adwokatem, ale Janusz przecież nikomu nie ZABRANIA robić krajobrazu szkłami o długiej ogniskowej. Podobnie jak nikt mi nie broni robić portretów moją Sigmą 12-24mm.
Januszowi chodzi o to że uzyskacie w ten sposób na pewno piękne zdjęcia krajobrazowe, ale będzie to tylko WYCINEK normalnego pola widzenia obuocznego człowieka a więc widok jakiegoś tam FRAGMENTU krajobrazu.
Nie przeczę że takie zdjęcia MOGĄ być piękne i udane.
TYPOWY jednak landszafciarz do swojego landszafciarstwa podepnie jednak raczej szeroki bądź ultraszeroki kąt. No tak po prostu jest na tym świecie i już...
Oczywiście fotografia jest sztuką i nic komu do tego, farbą o jakiej konsystencji mam ochotę akurat malować.
Ale w każdej dziedzinie sztuki są i elementy dobrego rzemiosła. A dobre rzemiosło mówi jasno jaki narzędzia do czego służą.
Oczywiście że można i należy eksperymentować. Twórcze podejście do każdego tematu jest jak najbardziej wskazane.
To forum czytają jednak i młodzi koledzy, często bez żadnego doświadczenia.
I miałbym pewne obawy, czy pójdą akurat najlepszą drogą, jeśli im się wytłumaczy że szeroki kąt to jest dla frajerów a prawdziwie TWÓRCZY fotograf będzie sie brzydził landszaftem zrobionym na ogniskowej krótszej niż 70mm.
Czekam teraz na TWÓRCZE porady dotyczące fotografii portretowej na ogniskowych 12-17mm. Można? Na pewno można! Ale czy trzeba...?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
A na marginesie... Nie mam nic dłuższego niż 85mm (proszę bez głupich śmiechów mi tutaj!) i wcale nie odczuwam potrzeby kupowania telezoooooooooooooooma.
Akurat do moich zdjęć nie jest mi potrzebny.
Kupię sobie za to solidne 35mm - tej ogniskowej bardzo mi brakuje.
I do landszaftów (jak dla mnie) to będzie za wąsko. Będzie używane to szło do zdjęć na ulicy i czasem w pomieszczeniach.
Krajobrazówka powyżej 20mm, IMO, traci ten smaczek, oddech i że sie tak wyrażę - pałer...
Zapraszam do galerii mojego kolegi z Dublina który specjalizuje się w landszaftach.
Uważam go za jednego z lepszych znanych mi landszafciarzy, prawdę powiedziawszy to przesławny Signal_Womb z Trekearth do pięt Darkowi nie dorasta...
Luknijcie sobie, jakim szkłem on to robi. Zdjęcia niestety z Nikona i niestety HDR - nie lubię specjalnie tej maniery ale Darkowi wychodzi to naprawdę IMO świetnie.
http://www.trekearth.com/members/darek1978/photos/
Ostatnio edytowane przez il Dottore ; 19-11-2009 o 02:48 Powód: Automerged Doublepost
Fotografuję bez pośpiechu... Mój sprzęt: 1/ Dobre i wygodne buty. 2/ Zestaw "Małpa z Brzytwą" czyli ΣSIGMALux 50mm f/1.4 EX DG HSM z przypiętym 5DMkII, zoom nożny, flash... jaki flash???
3/ Czasem także ΣSIGMA 12-24mm f/4.5-5.6 EX DG HSM i Carl Zeiss Planar T* 1.4/85 ZE
Co za dyskusja... Jeżeli się podnosi argument 50 mm i pola widzenia ludzkich oczu, to używanie szerszych niż to kątów tak samo podważa tą bezsensowną teorię jak węższych...
A co do wycinka - co jak się z tele stanie odpowiednio daleko i obejmie dokładnie ten sam kadr do szerszym kątem ? Przecież to czy jest to "wycinek" czy nie jest całkowicie relatywne... Polecam "Lansdcape Photography" Johna Shawa - tam jest o różnych obiektywach i spory rozdział na temat temat tele i supertele obietywów w krajobrazie również jest...
Sugerowałbym jednak bez wycieczek osobistych. Pitolenie "nie chce być rude" jednocześnie będąc "rude" nie jest specjalnie wyszukaną formą prowadzenia dyskusji.
il Dotore napisał w zasadzie wszysko. Moje zdanie jest podobne do tego co pisze il Dottore i Akustyk. PODSTAWĄ fotografii krajobrazowej jest szeroki kąt. Użycie dla długich "zoooooooomuf" też oczywiście jest. Przecież nigdy tego nie negowałem więc nie wiem skąd te "mondrości" miały by się niby wziąść.
Rozróżnijmy dwie rzeczy - podręcznik fotografii krajobrazowej i album z landszaftami. W podręczniku, siłą rzeczy, muszą być omówione różne rodzaje i techniki fotografowania co wcale nie oznacza, że są one równie często używane. W albumach widać co który ladszafciarz preferuje. Albumy wyglądają jednak zdecydowanie inaczej od podręczników.
Nikt nikomu nie zabrania targania Canona 1200 mm na przechadzkę w góry. Wątek kręcił się wokół PODSTAWOWEGO obiektywu do landszaftów. Naprawdę nie sądzę, żeby 70-200 mógł takim być.
EDIT: Wielu ladszafciarzy w dalszym ciągu używa dużego formatu. Zabawnie wyglądali by targając ze sobą tele.
Janusz,
Old enough to know better - but I do it anyway.
Dzieki Krzychu, mialem napisac dokladnie to samo. Co wiecej, czesto wrecz PORZADANE jest uzycie zooma i staniecie dalej w celu uzyskania innej perspektywy. Kat widzenia bedzie podobny jak szerokiego kata, ale perspektywa inna.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
To byla tylko nic nie znaczace sformulowanie z tym "rude". Napisz gdzie Cie obrazilem, to przeprosze.
No to proponuje wyrazac sie jasniej, bo dla mnie takie stwierdzenie jak:Użycie dla długich "zoooooooomuf" też oczywiście jest. Przecież nigdy tego nie negowałem więc nie wiem skąd te "mondrości" miały by się niby wziąść.
Jest niczym innym jak negowaniem. Jestes niekonsekwentny, bo raz piszesz jedno, a potem drugie, a potem jeszcze sie wydajesz sie obrazac (mam nadzieje, ze nie) jak Ci sie to wytyka.Zamieszczone przez Akustyk
Ten pan z wczorajszego odcinka Dzikiej Polski mial ponad 60 lat, porusza sie tylko motocyklem, a mimo to dal rade zabrac ze soba 2 metrowy obiektyw lustrzany i srednioformatowy aparat. W porownaniu do noszenia 70-200 to naprawde pikus. Nie robmy z siebie kalek...EDIT: Wielu ladszafciarzy w dalszym ciągu używa dużego formatu. Zabawnie wyglądali by targając ze sobą tele.
Ostatnio edytowane przez karolbe ; 19-11-2009 o 10:30 Powód: Automerged Doublepost