Jezeli chcemy sobie odbierac zycie - droga wolna ale robmy to sami. Nie wciagajmy w to tych ktorzy moze niekoniecznie chca zabijac.Zamieszczone przez Tomasz Golinski
Rozumiem ten tok rozumowania.
Jestem w stanie przyjac, ze w Twojej wersji wydazen, to w sumie demonstraci wybieraja "zyje" i "nie zyje" - w koncu "droga wolna".
ALE
Nie widze uzasadnienia do zabijania, nawet jezeli druga strona ma takie rzyczenie.
Dopuki mamy wybor, nie posuwajmy sie do ostatecznosci. Jezeli mozna rozpedzic motloch niezabijajac - robmy to. Nie siegajmy od razu po bron.
Bo kto wie, czy kilka demonstracji pozniej nie beda potrzebne juz czolgi.
Na poczatek moze bycZamieszczone przez Tomasz Golinski
![]()