No to teraz ja.
Robię zdjęcia "od zawsze", ale ostatnio coraz bardziej mnie to wciąga.
Zaczynałem od FED-a (pewnie mało kto pamięta, że to inicjały naszego niesławnego rodaka ;-) ), potem była Praktica, KIEV 6C (czy może 6S?), parę lat temu nazbierałem na pierwszego autofokusa (EOS Elan 7, po europejsku to zdaje się 33), a niedawno spadający dolar pozwolił mi na zakup EOSa 5D.
Obiektywy mam nienadzwyczajne (Tokina 24-70 f/2.8 i Canon EF USM 100 f/2). Dopiero teraz doszedłem do wniosku, że trzeba było raczej zainwestować w lepsze obiektywy i słabsze body niż na odwrót. No cóż, może będę mądrzejszy po szkodzie...
Na razie zabieram się za czytanie -- jest tu taka masa informacji, że starczy mi na długie tygodnie.