Witam.
Może krótko o sobie (no może raczej o aparacie).

Pierwszy aparat, który mnie sobą zainteresował to prosty kompakt - Sony CyberShot DSC-S80. Bawiłem się nim kilkanaście miesięcy, a gdy nieuchronnie zbliżały się moje 18 urodziny, to mogłem od razu przeskoczyć na jakąś porządną lustrzankę. Początkowo chciałem kupić Nikona D80, ale potem zacząłem przymierzać się do Pentaxa K10D. Postanowiłem jednak nie naciągać rodziców aż tak bardzo, zatem wybór padł na Canona 400D, którego dostałem za 2500zł, do tego zwrot 310 (który właśnie realizuje się) - cena śmieszna, a w wielu opiniach aparat ten znacząco nie ustępuje D80, który jest prawie że dwa razy droższy. Z Canonem w rękach przez kilka tygodni bawiłem się strzelając zdjęcia różnym ruinom budynków, psu, krajobrazom, aż w końcu doszedłem do wniosku, że kitowy obiektyw nie bardzo mnie zadowala. Teraz czekam na 70-210, który mam nadzieję nabyć w najbliższej przyszłości.

Właściwie nie wiem po co to napisałem, zapewne z nudów.

Dodam jeszcze, że poza fotografią, bardzo mocno interesuję się grami konsolowymi, które zbieram (przeszło 300 pozycji), jak i same konsole (ponad 20 gratów). Sporo czytam (jeszcze niedawno męczyłem niemieckich filozofów, teraz przerzuciłem się na coś lżejszego - Marquez z kolekcji Dziennika), oglądam dużo filmów (różnych, z naciskiem na klasykę), a przy pracy przy komputerze zawsze leci jakaś muzyka w tle (głównie dokonania Kazika Staszewskiego, ostatnio Piosenki Toma Waitsa i Poligono Industrial).

Pozdrawiam serdecznie.

(avatar przedstawia rycerza ze świetnej, starej gry na komputery - The Elder Scrolls II: Daggerfall)