Cześć wszystkim!

Fotografia jest ze mną od lat 90tych .. klisza.. co prawda nie Canon, a Minolta, potem były pierwsze 2MP, jakieś tam zaawansowane małpki, aż w końcu lustrzanki i od paru lat Canon 1D a teraz 5D.
Nie ma rzeczy w fotografii, której nie chciałbym się nauczyć czy spróbować. Ostatnimi czasy okazuje się, że fotografia portretowa sprawia mi najwięcej przyjemności i satysfakcji.

Pozdro!