Absurd. Pisałem o NIEROZPOWSZECHNIANIU. Zakaz nagrywania jest nie dość, że absurdalny to niewykonalny. Dziwaczne jest żądanie "nieprowadzenia notatek" - nagrywanie jest formą "notowania" wykładu internetowego, który z natury rzeczy jest mocno ułomny w stosunku do żywego kontaktu z wykładowcą. Tu już padł przykład Lyndy. Można sobie ten sam wykład odtwarzać do woli w ramach swojego abonamentu.
Nie będziesz mile zaskoczony. Było by też dobrze jakbyś przestał pić.To niezdrowe i raczej nie zjednuje przyjaciół.
Sygnały od uczestników o tym, że następne będzie płatne w zupełności wystarczą. Nie zależy mi na tym czy pomysł upadnie, czy będziesz na tym robił kasę, czy będzie się to ludziom podobać czy nie. Jestem wystarczająco niezależny finansowo, żeby pozwolić sobie na luksus pomagania innym - nieodpłatnie i bez jakichkolwiek korzyści. Samo stwierdzenie "...na razie darmowego..." mnie osobiście osłabia.
Mam natomiast ZASADNICZE obiekcje co do tego co byłeś uprzejmy zaprezentować w przykładach na tutejszym forum. Mnie się to po prostu NIE PODOBA. Może mi się nie podobać? Bo mnie się wydaje, że odpowiedź brzmi TAK. Na dodatek mam też prawo wyrażać swoje wątpliwości m.in dotyczące zakazu nagrywania tudzież poziomu obróbki. Zauważ, że ma to niewiele wspólnego z Twoimi insynuacjami, że zależy mi na tym, żeby Twój pomysł upadł. Jest mi to totalnie obojętne. Nic mi po tym. Nic mi do tego. Ale mój wewnętrzny sprzeciw budzi pokazywanie czegoś co ma mało wspólnego z podstawami poprawnej obróbki czemu niniejszym daję wyraz.