A nazewnictwo jest jednak ważne, bo odpowiadając komuś krzywdę mu robimy wbijając głupoty do głowy...Zamieszczone przez agaj666
I tu jest pies pogrzebany - siła flesza jest _taka_sama, nieważne czy błyśnie przed czy po." Zmienia sie jedynie kolejnosc"- własnie tu jest pies pogrzebany.Najpierw św zastane a potem błysk dopelniający albo flesz na maxa a potem..........czarno widzę.
Nooo agaj, to jednak rzeczywiście "warto spróbować"Rear Curtain Sync - o tym piszę cały czas i to stosuje i z tego wychodzi taki efekt jak na zdjeciu NAD tym tytułem.Nie jest ważne nazewnictwo - ważny jest EFEKT i z ato ludzie płacą![]()
Spróbuj, bo to o czym mówisz to kwestia jedynie nastaw czas/przesłona a nie lampa na pierwszą/drugą lamelkę. Tylko spróbuj nie zmieniając nic w nastawach oprócz wspomnianego trybu wyzwalania lampy....