ja tam nie błyskam w kościele. Pomijając fakt ładniejszego obrazka, to
dochodzi też kwestia "quasi filozofii" - jak sobie pomyślę o tym, czy wolałbym na swoim ślubie widzieć fotografa który błyska i takiego który nie błyska to wybrałbym bez lampy...
jakoś ta "błyskająca dyskoteka" w kościele mi nie pasuje.

ISO 1600 i jasne szkło - rozwiązuje problem w większości kościołów moim zdaniem.