Witam.
zrobiłem w życiu mym kolejny ślub 450D + 17-50 2.8 Tamronem i 580 EX
Nie to żebym się chwalił ale już po jakimś czasie zaczynają mi się podobać moje fotki (żona mówiła już od początku, że są lepsze niż te z naszego ślubu), w sumie ważne że młodym się podobają.
Pierwszy raz robiłem z lampą tego typu (co widać niestety na kilku pierwszych fotkach w kościele).
I w sumie naprawdę wsio jest ok, poza jednym. Udało mi się uniknąć masakrycznego światła lampy na ludziach i przedmiotach, lampę dałem do góry i wyszło naprawdę nieźle, jest jasno i wszystko wyraźne ale właśnie...
jak gdzieś jest w kadrze lampion czy żyrandol, widać że światło zastane kościelne jest przytłumione przez to z lampy. Tzn. wsio jest wyraźne i ok. tylko po prostu brakuje mi trochę światła tego co było w kościele, po za tym, że to z lampy naprawdę wyszło ok, w sensie bardzo zbliżona temp. światła do takiego światła żarówkowego.
Jak doświetlić lampą tak żeby było jasno i wyraźnie dookoła, ale żeby za razem wykorzystać jak najwięcej światła zastanego i je zmieszać...?
powiem tylko na koniec, że robiłem na M z czasem 1/80 - 1/100 s.