Leżę i walczę z chorobą - i telewizję oglądam.
Reklamy, reklamy - bez przerwy reklamy.
Jedna nawet przykuła moją uwagę: znana podrózniczka Martyna Wojciechowska prawie mnie namówiła na świetną lustrzankę Sony!
Prawie...bo albo się mylę albo: w pierwszym kadrze Martyna ma "w łapie" charakterystczną białą rurkę - na mój gust 70-200 bynajmniej nie firmy Sony.
Mylę się?
aaa...choroba to wie :-)