Ja tam nie zazdrościłem, bo mi to przypominało PRL - niby wszyscy klienci równi, ale ci są równiejsi... Taka usługa spod lady.
Generalnie masz dobre spostrzeżenie - warto by uściślić kto właściwie miał ten support, bo może się okazać, że niby wszyscy z forum N ale tak naprawdę wybrana grupka, w tym kontekście uciszanie sprawy na FN daje do myślenia.