Wczoraj były burze a po nich piękna tęcza więc z zapałem neofity pobiegłem po aparat (EOS300D KIT). No i niestety, wszystkie zdjęcia wyszły kiepsko, znacznie poniżej oczekiwań chociaż napstrykałem ponad 50 eksperymentując po kolei z wszystkim, co fabryka dała. Mam więc pytanie do Bardziej Doświadczonych Kolegów :
- czy fotografowanie tęczy jest tak trudne że trzebaby mieć jeszcze lepszy sprzęt, czy też może jest jakiś trick którego nie znam?
- czy mógł przeszkadzać filtr skylight, którego nie zdjąłem?
Głównie mam pretensje do słabego nasycenia kolorów.