No dobra, ale ja nie o to pytam.Zamieszczone przez Mori
Nie watpie, ze nawet taki maly zoom jak w 17-40 lub 16-35 okazuje sie przydatny czasami. Ale CZASAMI tylko, bo takich sytuacji jak nad wodospadem nie masz na codzien chyba (ani przecietny fotoamator). Ja sie zastanawiam nad kwestia: majac do wyboru jeden z obiektywow: albo 20mm f/2.8 albo 17-40 f/4 L postawic na jasnosc i jakosc stałki czy na zooma i solidnosc eLki, a dodatkowym argumentem jest duzo nizsza cena za stałkę. Zastosowania raczej spokojne - portrety, ludzie, zdjecia w ciekawych pomieszczeniach (czesto ciemnych) itp. Ale nie wykluczam np sesji z modelka nad wodospadem 8) Dlatego pytam o to, czy bez zooma 17-40 da sie przezyc, majac jeszcze na uwadze fakt posiadania dosc dobrego 28-135 IS.
Poprosze wiec szanownych kolegow o zmodyfikowanie swoich odpowiedzi, za co z gory dziekuje![]()