Kurcze, przecież to jest dyskusja wałkowana co kilka miesięcy na p.r.f.c :-)

Ustalmy założenia: mamy aparat "czarną skrzynkę" o wielkości matrycy A i obiektywie o ogniskowej B, która produkuje odbitki o wielkości X (albo JPEGI o rozdzielczości Y oglądane na ekranie o wielkości Z cali). Interesuje nas przypadek, gdy nie zmieniamy B oraz X (Y,Z), a zmieniamy A, tak? (Jeśli nie, to ja w ogóle juz nie rozumiem o czym jest dyskusja ).

Albo jeszcze inaczej: Dane: fotograf, trzy puszki: FF, crop 1.6 i (hipotetyczna) crop 4x, obiektyw 400mm. Zadanie: zrobić z ręki ostre zdjęcie (rozumiane jako: odbitka wielkości X albo JPEG wielkości Y oglądany na ekranie Z cali) na którego środku jest kwiatek oddalony o te kilkanaście metrów przykręcając po kolei każde body.

W każdym z tych przypadów zwiększając crop, zwiększamy wymagania co do stabilności układu (ta sama odbitka będzie robiona z mniejszej fizycznie matrycy) - potrzebny jest krótszy czas. Krótszy dokładnie o cropa.

Gdyby zmienić założenia na takie, że porównujemy np. obiektyw 400mm na FF i 250mm (ekwiwalent 400mm FF) na cropie 1.6 - wtedy czasy potrzebne do utrzymania zdjęcia tymi dwoma sprzętami byłyby dokładnie takie same.