Ja troszkę żałuję że nie dołożyłem do 50D, kupiłem jednego z ostatnich 40D jakie były w Warszawie, głównie ze względu na to, że myślałem że obsłuży go CS2 Photoshop. Się pociągnęło niestety i do dobrej obsługi Body musiałem kupić jeszcze Makbuka Pro.
A w 50D warto zainwestować, bo ma się lepszy materiał wejściowy - więcej szczegółów i możliwości obróbki. W niektórych sytuacjach to nie do przecenienia, chociaż przyznam szczerze, że efekty pracy z jpeg'ów z 40D mnie zaskoczyły bardzo pozytywnie, ISO1600-3200, "dosyć" mocna obróbka, efekty mnie bardzo zadowalają.
Tylko tak na marginesie, 7D jest idealny jeśli chodzi o filmy. Bo akurat się*troszkę "wkręciłem" w temat filmu po kupnie 40D i w sumie nie ma zbytnio alternatywy teraz, 500D ma automat w tym, wyżej jest tylko 5D, 7D i 1D, niestety.
Ale tak z entej strony, zestawik podany w pierwszym poście jest na tyle fajny, że z powodzeniem mógłby zadowolić większość profi. Po tym, jak zobaczyłem na flick'rze co ludzie robią takim zestawem jak ja mam, przestałem marudzić o sprzęcie i po prostu wylazłem żeby foty robić. I to jest w sumie najważniejsze, 40D jest o tyle fajna że pozwala robić zdjęcia w bardzo różnych warunkach, akurat ja lubuję się w fotografii wieczorkiem, albo w ogóle, po zmroku, bez statywu. Puszka ciągle chodzi na ISO800-3200, AF zawsze się wyrabia, a jak się nie wyrabia, mam LV.
A tak już z przymrużeniem oka, na co osiemnastolatkowi coś lepszego, niż to 40/50D - i tak to dopiero początki nauki z tym wszystkim i ten sprzęcik jest aż nadto. I mówię to właśnie jako taki osiemnastolatek co ledwo dwa latka zdjęcia robi.
Pozdrawiam.