Jeden z kolegów sprzedając swojego 1Ds MkII napisał w ofercie tak:
"Najczęstsza przypowieść, którą opowiadam na temat tego czym się różni seria 1 od innych aparatów to taka: znacie wszyscy na pewno niezwykłe zdjęcia lądujących w gnieździe ptaków, albo biegaczy na linii mety, którzy w niezwykły sposób są ostrzy, a reszta rozmyta. Zastanawiamy się wtedy nad wspaniałymi zdolnościami fotografów. Zdolności może i mają, ale w serii "1" mamy możliwość taką, że przy ręcznym ustawieniu ostrości i naciśnięciu migawki, aparat zacznie robić zdjęcia tylko w przypadku gdy coś wejdzie w wybrany punkt lub grupę punktów AF. Proste?"
Proste i jakże piękne.
Tylko: JAK TO ZROBIĆ?
Jak "zmusić" aparat by bez ustawienia ostrości nie odpalił migawką?
Pamiętam że w analogowych korpusach to dało się zrobić - ale jak ustawić to w dSLR'ach?
Przyznam że po wielodniowych próbach poddałem się - co bym nie zrobił, jak nie ustawił - migawka robi "pstryk" bez związku z ostrością. Kto wie czy i jak to zrobić?
A może to tylko taki "chłyt martenkingowy"?