ISO 102400? Jest z czego się czepiać? Kiedyś ISO 3200 było programowe i uważano za zbędne (bo kaszka itp.). A teraz 3200 jest używalne. Dla mnie ISO 102400 to po prostu kolejna poprzeczka do przekroczenia której dąży Canon. Nie zdziwiłbym się gdyby za n-lat Marek VIII miał w pełni używalne ISO 102k, a programowe 1 mln.
Jest programik na ajfona w appstore który przez wifi steruje aparatem.
=============
www.fotolux4.blogspot.com/
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
No i znowu nie obcieli dolu. A tak by bylo cudnie, gdyby jedynkowa seria roznila sie tylko mozliwosciami puszki a nie matrycy. 1D i 1Ds, przy czym ten drugi, jako ze pozbawiony gripa, wolnostrzelny(slow), cichy (silent), maly (small) powinien byc tanszy. I byloby zupelnie jak w analogowych czasach, kiedy dzieki temu samemu negatywowi jakosc zdjec pozostawala ta sama a ludzie i tak kupowali 1ki.
Galeryjka 1D Mark IV, przeglądać szybko zanim nie zażądają jej zdjęcia znowu
http://dpinterface.com/review-galler...eview-gallery/
No i znowu nie obcięli dołu. I bardzo dobrze, bo wykastrowane geometrycznie jedynki byłyby mniej wygodne, zwłaszcza z ciężkimi szkłami, od wersji z 'wbudowanym gripem'.
1Ds powinien być tańszy? Jakieś chore powody...
Chcesz mieć analogowe czasy? Kupuj waćpan analoga a nie wymyślaj jakichś dziwadł.
Chcesz mieć mały aparat? Kupuj waćpan inny model.
Generalnie, jak widać, wątek się rozwija w typowym kierunku. Zaczyna się wielkie narzekanie i szukanie słabych stron nowej konstrukcji. Za 2-3 dni będą spazmy pogardy i publiczne deklaracje, że nigdy się go nie kupi. Niedługo się skończą też powodu do narzekania i trzeba będzie się dołączać do pretekstów wymyślonych wcześniej (więc spieszta się! Ilość powodów do narzekania ograniczona!).
Gdyby Canon R&D był na tyle nierozważny, że czytałby takie paplanie, to by nigdy żadnego aparatu nie wyprodukował. Bo na pewnym etapie dyskusji każda omawiana konstrukcja jest beznadziejna.
Jak dla mnie, jedyne co jest tu niepokojące, to startowa cena, która wydaje się być zauważalnie wyższa, niż u poprzednika (czyż tak nie jest?).
No i trzeba poczekać na jakieś wiarygodniejsze porównania - pokazujące czy, a jeżeli tak, to ile, ten aparat daje więcej, niż poprzednia wersja.
Aparaty, obiektywy, lampy.