Z trybem M miałbym lekkie obawy przy mniejszym doświadczeniu, bo oświatlenie w kościele jest bardzo zdradliwe, zwłasza, jak jest mieszane, czyli sztuczne i naturalne, a za oknem np. pogoda taka, że raz słonecznie, a za chwilę chmury. Czasem można nie nadążyć z pilnowaniem "drabinki", lepiej swoją uwagę skierować na uchwycienie dobrego kadru. Aha, zrobiłem kilka zdjęć z wbudowana lampą - chyba jedno udało mi się wykorzystać po głębokiej obróbce, reszta - do wyrzucenia.
To takie moje amatorskie uwagi z pierwszego chrztu, na którym robiłem zdjęcia.
Pozdrawiam