Nie rozumiem krucjaty przeciwko 5dII - sama przez 4 lata z hakiem robiłam na tych puszkach teatr i teatr tańca i jakoś AF dawał radę. Przejście na 5d3 to ulga połączona z rozkoszą, ale to nie zmienia faktu, że 5d2 wspominam czule zwłaszcza ilekroć pomyślę o jakości obrazka na wysokich iso.
Przy okazji jeszcze jedna refleksja: nie opuszcza mnie wrażenie, że np. grip do 5dII był solidniejszy niż ten do 5dIII, w ogóle mam wrażenie, że wszystkie nowe sprzęty są zrobione z coraz mniejszą dbałością o trwałość i solidność wykonania.