Moment, chce oddać komuś zdjęcia, móc się pochwalić, że są gdzieś na stronie to chyba tylko moja sprawa? Zwłaszcza, że mi samemu ciężej załatwić akredytacje/wejściówkę.
Aparat mam, szkło mam, większy zestaw wypożyczam od znajomych jak potrzebuję. Jak ktoś daje hajs - fotografuje za hajs. Jak nie, to zastanawiam się czy warto. I czasami warto. Za free robiłem zdjęcia na Wiśle i jak dla mnie super sprawa - wejście za darmo, okazja do podszkolenia i szansa, że jak serwis się rozwinie to będą płacić. A jak nie - co się nauczyłem, to moje. Co pochodziłem na koncerty/mecze, to moje. I czasem się pozna świetnych ludzi przy okazji.
A że psuje komuś rynek? Sorry. Jeżeli jesteście dobrzy, to i tak znajdziecie robotę, jak nie - najsłabszy odpada, prawo ewolucyjne
Ależ ja doceniam potrzeby innych. Ale skoro Ty masz takie wymagania, że jak ktoś kokosów nie zapłaci to nie pójdziesz, to ja mam solidarnie razem z Tobą na dupie siedzieć?!Zamieszczone przez kubaj
I panowie i panie, skoro tak żal migawek, to może lepiej od razu aparaty schować i wyjmować tylko na płatne zlecenia, foty dla przyjemności odpuścić. Jeszcze spadnie, się popsuje...