Tak po większym zastanowieniu się, najbardziej uniwersalny byłby... Canon 1D. Jakość obrazka jest między crop'em 1,6 a FF, nie kosztuje tyle, co 1DS, działają na nim niektóre szkła EF-S, ma genialny autofocus, szybkostrzelność, zapis na dwóch kartach pamięci, GRIP, uszczelnienia, jak dla mnie puszka idealna. Ale trzeba popatrzeć na preferencje użytkownika, jak dla mnie 1D jest koszmarnie fajny, można nim bez problemów większych robić śluby, landszafty (jak zamienisz 10-22 na Sigmę 12-24), portrety z mniejszą niż na aps-c GO, o szybkiej reporterce nawet nie wspomnę, bo do tego ten aparat został stworzony
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Ja miałem na odwrót, jak go wziąłem w łapy, od razu rzuciło mi się to, że tak naprawdę jest maniuńki i w łapie go nie czuję zbytnio. Dopiero w torbie, jak jest razem z 10-20, 70-200/4 i jaką lampkąAle tak w sumie, przy takim zestawie, dwieście gramów zaoszczędzonych na puszce zbyt wiele by nie zmieniło
![]()