A ja mysle ze co niektorym gul staje ze mozna to w taki sposob zalatwiac a oni skazani sa na tragiczne serwisy w PL gdzie wiekszosc chce po prostu odeslac Cie z kwitkiem, albo skasowac za cos, czego w ogole nie zrobili. To ze jestesmy skazani na g.. serwisy w PL nie pozwala co niektorym uwierzyc ze w cywilizowanym swiecie zalatwia sie to zupelnie inaczej. Podobnie sprawy zalatwia sie w USA i innych krajach.. Naprawde szkoda sie babrac w takie rzeczy, sprzedawca woli dac klientowi nowy aparat, wziac uszkodzony i sam sobie zalatwi sprawe z kim trzeba. U nas jak oddawalem router tego samego dnia bo okazalo sie ze nie do konca wspolpracuje jakbym chcial, to juz kasy nie moglem odzyskac tylko.. ewentualnie wymienic sobie na co innego. W UK czy US dostalbym spowrotem kase i tyle. Jak kupilem w Fotojokerze aparat dla znajomych Alfe200, wyszedlem ze sklepu i za 3 minuty wrocilem bo doszedlem do wniosku, ze warto byloby dolozyc do 350 , to powiedzieli mi ze zamiany ani zwrotow nie ma.. to nazywacie normalne?