Wiesz - niestety takich przykładów jest więcej. Znam opowieści o ludziach co przychodzą do pracy z komórkami żon i dzieci i ładowarkami, żeby je za darmo ładować ( to akurat skrajny debilizm bo oszcedzają po 10 groszy na ładowaniu). Z firmowych kibli zlewają do woreczków mydło w płynie i biora do domu, o srajtaśmie już nie wspomne
Przykład ze sprawdzaniem pudełek w SUPERMARKETACH tez jest dobry - nigdzie indziej poza polska czegoś takiego nie widziłem - chyba wiadomo dlaczego![]()