W czym cię ratują te dwa punkty AF? Mnie w niczym, chociaż szczerze to nawet nie wiem, czy ich jest więcej niż w poprzedniej puszce, czy nie. Jego precyzja to inna sprawa, ale jak jest ciemno i mamy ciemne obiektywy i tak niewiele zrobimy. jakość wykonania w obu jest podobna, i jeden i drugi nie trzeszczy, 40D jest z metalu, przez co teoretycznie jest wytrzymalszy, praktycznie, przymarzają mi do niego ręce jak jest zimno.
Ja tą puchę kupiłem głównie dla celności autofocusa, ISO3200 i wielkości. Niestety, po dłuższym używaniu dziada wyszło, że jednak przy cięższym obiektywie, ewentualnie np. 10-20 i lampą na sankach, nie da się go utrzymać jedną ręką, bez skitrania małego palca tam na dole, pod body.
A, zapomniałbym jeszcze o LiveView, kabelkiem do komputera. W połączeniu z jakimiś nocnymi landszaftami, gdzie mamy od cholery miejsca to piękna sprawa. I tryb Bulb przez komputerek jakoś nowego wyrazu nabiera (: